Ropa we wtorek drożeje. We wtorek 12 kwietnia ceny baryłek Brent i WTI rosły odpowiednio o 6,4 proc. i 6,7 proc. W efekcie:
- za baryłkę ropy Brent trzeba zapłacić prawie 105 dolarów (maksymalna cena wyniosła 105,60 dolarów);
- za baryłkę ropy WTI trzeba zapłacić nieco ponad 100 dolarów (maksymalna cena wyniosła 101,35 dolarów).
W poniedziałek powiało optymizmem
To spora zmiana w porównaniu z sytuacją z poniedziałku. Jak pisaliśmy w money.pl, obie odmiany ropy w nowym tygodniu znacząco taniały.
W efekcie pod koniec dnia ceny za baryłkę spadły poniżej "psychologicznej granicy" 100 dolarów. Brent kosztowała niecałe 99 dolarów, a WTI - powyżej 94 dolarów. Teraz obie przekroczyły próg trzycyfrowy.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Wojna w Ukrainie przełożyła się na ceny paliw. Z powodu napaści Rosji na Ukrainę ropa na światowych rynkach drożała. To następstwo m.in. sankcji nakładanych na agresora przez świat. Dlatego też w pewnym momencie ceny baryłki Brent oscylowały w okolicach nawet 130 dolarów. Wzrostowy trend na szczęście się jednak zatrzymał.
Co ważne, kierowcy nie mają jednak co liczyć na powrót do cen benzyny sprzed wojny w Ukrainie. — To już dzisiaj jest nie do przywrócenia, biorąc pod uwagę skalę tych zmian, jakie się dokonały i skokowe podwyżki wszystkich cen — mówił w rozmowie z money.pl analityk rynku paliw dr Jakub Bogucki. Jego zdaniem wszystkie założenia sprzed wojny można wyrzucić do kosza.
Drożeją również kontrakty na gaz
We wtorek po południu drożeje również gaz ziemny. Na holenderskim hubie TTF cena kontraktów na maj rosła o ponad 1,5 proc., do nieco ponad 101,5 euro za MWh. Z kolei cena kontraktów czerwcowych wzrosła o ponad 1,6 proc., do 102 euro za MWh, a lipcowych - o 1,5 proc. do prawie 102,4 euro. W poniedziałek ceny kontraktów także malały.