"Prognozy zysków są zbyt optymistyczne w kontekście postępującego pogarszania się sytuacji w przemyśle. Dodatkowo oczekiwania co do obniżek stóp procentowych są wysokie, a to daje niewiele przestrzeni do dalszego podbijania cen akcji" - sugerują eksperci Morgan Stanley, cytowani przez agencję Bloomberg.
Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie amerykańska giełda biła rekordy wszech czasów. Tak wysokich notowań akcji największych spółek z USA nie było nigdy wcześniej. Problem w tym, że niemal z każdym kolejnym kwartałem padają rekordy. Hossa na Wall Street trwa ponad 10 lat i wydaje się, że tylko kwestią czasu jest załamanie. I to na dużą skalę.
Czytaj więcej: Złoto najdroższe od 6 lat. "Nie zdziwi mnie jak za kilka lat będzie po 5 tysięcy dolarów"
Wielu analityków od dłuższego czasu podkreśla, że mamy już do czynienia z bańką spekulacyjną, która prędzej czy później pęknie. A to dlatego, że ceny akcji odkleiły się od realnej wartości firm - są po prostu przewartościowane.
Właśnie z tego powodu eksperci banku Morgan Stanley szczególnie odradzają wkładanie pieniędzy na amerykańską giełdę. Zamiast tego preferują spółki z Japonii lub Europy. Bo oczywiście nie rezygnują zupełnie z inwestowania w akcje.
Zaangażowanie jednego z największych banków inwestycyjnych świata w akcje jest na najniższym poziomie od co najmniej pięciu lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl