Na koniec czerwca grupa Orange Polska zatrudniała 12,8 tys. pracowników. Tylko tyle. Równo rok wcześniej było to 14,1 tys., a cztery lata temu prawie 18 tys. Zatrudnienie było najwyraźniej o wiele za wysokie, bo zwolnienia wcale nie zaszkodziły przychodom spółki.
Wszystko odbyło się elegancko, zwalniano na podstawie umowy społecznej. Wysokość średniej odprawy dla odchodzących pracowników Orange Polska wyniosła w pierwszym półroczu 2019 r. 82,7 tys. zł. W drugim kwartale zwolniono 650 osób.
Tak czy inaczej mimo odpraw redukcję kosztów zaczyna być już widać w wynikach. Zły czas pod względem zysków trwał w spółce już od końcówki 2016 roku, ale wygląda na to, że skończył się w drugim kwartale 2019. Zysk netto wyniósł 55 mln zł i przekroczył o prawie 19 mln zł oczekiwania analityków ankietowanych przez PAP, a zarazem o 71 mln zł słabe dokonania ubiegłego roku.
Zobacz też: Koniec umów lojalnościowych? "Idziemy w tym kierunku"
Przychody wzrosły o 2 proc. do 2,8 mld zł. Koszty pracownicze spadły z 395 do 377 mln zł, zmniejszyły się koszty obsługi nieruchomości. Co więcej na sprzedaży aktywów firma zarobiła więcej o 41 mln zł rok do roku.
Rynek zareagował natychmiast. Notowania akcji Orange Polska wzrosły o 4 proc. już na otwarciu sesji.
Są punkty w raporcie spółki, które mogą się podobać. Użytkowników abonamentowych telefonii komórkowej jest już ponad 10 mln, czyli 250 tys. więcej niż rok wcześniej. O prawie tyle samo wzrosła liczba klientów telefonów na kartę, m.in. chodzi o markę Nju Mobile, która dość dynamicznie rozpycha się na rynku.
Maleje ciągle liczba klientów telefonów stacjonarnych, ale nieuchronność takiego trendu już chyba przejęto do wiadomości. Ze stacjonarnych usług głosowych korzysta w Orange już tylko 2,2 mln osób, czyli o 395 tys. mniej niż rok temu. Gorzej że jednocześnie szybko maleje liczba klientów, którzy korzystają z szerokopasmowego internetu stacjonarnego - ubyło ich w ciągu roku 182 tys. i jest teraz tylko 1,1 mln. Część z nich przeszła jednak prawdopodobnie do tzw. usług konwergentnych.
Czytaj też: Smartfony. Polak gotów sporo zapłacić za telefon
Firma stawia obecnie głównie na tzw. klientów konwergentnych, czyli takich, którzy korzystają nie tylko z jednej, ale z pakietu usług. Na to idzie duża część wydatków reklamowych. Orange ma takich klientów już 1,6 mln w porównaniu z 1,4 mln rok temu. Przynoszą oni spółce co miesiąc średnio 101,90 zł przychodu (ARPO), czyli tylko nieznacznie mniej niż rok temu.
Za stacjonarny internet szerokopasmowy klienci płacą średnio 54,90 zł miesięcznie (56,60 zł rok temu), a za abonament komórkowy 28,70 zł (30,50 zł rok temu) plus 15,90 zł za internet (18,30 zł rok temu).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl