"Zmiany w systemie zwolnień podatkowych na nowe inwestycje nie przełożyły się niestety na ich liczbę, ale ten trend może się odwrócić w tym roku. Z naszych prognoz wynika, że możliwy jest nawet 10-proc. wzrost. Wciąż najwięcej inwestycji lokuje się w najbardziej uprzemysłowionych regionach Polski, choć procentowo największy wzrost odnotowano w relatywnie mniej rozwiniętych regionach, co jest dobrym sygnałem. Warto też zwrócić uwagę na to, że 74% beneficjentów PSI stanowiły firmy z polskim kapitałem. Brak ograniczeń terytorialnych sprawił, że PSI jest bardziej dostępna dla polskich firm, które często były historycznie ulokowane poza strefami ekonomicznymi" - powiedział partner w PwC Mieczysław Gonta, cytowany w komunikacie.
Raport wykazał, że najwięcej decyzji nadal wydawanych jest w najbardziej uprzemysłowionych regionach kraju, zarządzanych przez Katowicką, Krakowską czy Mielecką SSE, jednakże procentowo w 2019 r. największy wzrost liczby inwestycji względem roku 2017 odnotowały Strefy, które w porównaniu do innych wydają zdecydowanie mniej zezwoleń, np. Kamiennogórska i Starachowicka.
Autorzy wskazali, że reforma przejścia SSE w strefy działające na terenie całego kraju ominęła, temat rozliczenia otrzymanego już zwolnienia podatkowego.
"Wyjaśnienie wątpliwości w zakresie rozliczania zwolnienia mogłoby być kolejnym wielkim krokiem w celu uatrakcyjnienia Polskiej Strefy Inwestycji dla przedsiębiorców. Interpretacja ogólna okazała się niepraktyczna dla przedsiębiorców, bo nie wyjaśniła, jak należy rozumieć w praktyce ścisłe powiązanie nowej inwestycji z dotychczasową infrastrukturą. Językowe rozumienie przepisów podatkowych wskazuje na podejście korzystniejsze dla przedsiębiorców, zgodnie z którym ze zwolnienia powinna korzystać działalność całego zakładu. Zamiast kolejnych interpretacji i objaśnień, przedsiębiorcy dużo bardziej doceniliby precyzyjne uregulowanie tej kwestii w przepisach. W przeciwnym razie skazani są na funkcjonowanie w warunkach niepewności i podejmowanie albo nazbyt ostrożnych działań lub niepotrzebnego ryzyka sporów z organami skarbowymi" - powiedział dyrektor w zespole pomocy publicznej i innowacji w PwC Rafał Pulsakowski, cytowany w materiale.
W tym roku mają wejść w życie zmiany w przepisach, które mają przyczynić się do podniesienia atrakcyjności PSI dla inwestorów m.in. obniżenie progu minimalnej wartości projektu o 50% w przypadku reinwestycji.
Eksperci PwC rekomendują wdrożenie dodatkowych zmian w przepisach, takich jak: usprawnienia w zakresie rozliczania pomocy publicznej przyznanej na rozbudowę zakładu produkcyjnego, umożliwienie rozliczenia strat ponoszonych na działalności zwolnionej z opodatkowania, czy obniżenie dwóch najwyższych progów inwestycyjnych dla obszarów z najniższą stopą bezrobocia.
"Naszym zdaniem, potrzebna jest rewizja kryteriów oceny projektów, w szczególności rezygnacja z kryteriów nieadekwatnych dla oceny atrakcyjności inwestycji zgłaszanych do PSI. Należy również podjąć działania w celu racjonalizacji i doprecyzowania listy miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze oraz listy gmin graniczących z tymi miastami, które korzystają z dużych preferencji przy ubieganiu się o pomoc publiczną. To pozwoliłoby wyeliminować paradoksalne przypadki, w których z preferencji korzystają również duże, dynamicznie rozwijające się ośrodki" - ocenił Pulsakowski.
1 czerwca 2018 r. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o wspieraniu nowych inwestycji, która wprowadza nowy mechanizm udzielania przedsiębiorcom wsparcia w podejmowaniu nowych inwestycji na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W założeniu ma on uzupełnić rozwiązania funkcjonujące w oparciu o przepisy ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Podstawowym celem ustawy jest zachęcenie przedsiębiorców do inwestowania na terenie całego kraju.
W założeniach skumulowana wartość nakładów inwestycyjnych w PSI miała wynieść 117,2 mld zł do 2027 r., a skumulowana liczba nowych miejsc pracy w tym okresie to 158,3 tys.