Rada Polityki Pieniężnej nie ulega presji ze strony rosnącej inflacji i koronawirusa. Zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. Na rekordowo niskim poziomie utrzymują się już od 5 lat.
Czytaj też: Stopy procentowe. RPP nie idzie w ślady Fed
W ramach wyjaśnienia, wzrostowi cen przeciwdziałają właśnie podwyżki stóp procentowych. Problem w tym, że oznaczałyby jednocześnie wzrost oprocentowania kredytów w bankach, co odbiłoby się na wyższych ratach milionów Polaków, więc także na ich portfelach. Poza tym wyższe stopy ograniczyłyby możliwość stymulowania gospodarki, która m.in. w związku z koronawirusem spowalnia.
Właśnie z tego powodu na obniżkę stóp procentowych zdecydował się we wtorek amerykański bank centralny. Odpowiednik naszego NBP na zwołanym nadzwyczajnym posiedzeniu ściął stawki oprocentowania o 0,5 pkt proc. do 1-1,25 proc. Są więc znowu niższe niż w Polsce. Jednak późną wiosną może się to zmienić.
- Rada Polityki Pieniężnej może w maju dyskutować o obniżce stóp procentowych. Wszystko zależy od tego, co się dzieje z gospodarką. Jeśli tempo wzrostu gospodarczego spadnie wyraźnie poniżej 3 proc. i spadnie inflacja, to będzie silna przesłanka, żeby obniżyć stopy - powiedział członek RPP Jerzy Żyżyński, którego słowa przytacza PAP Biznes.
- Myślę, że już w maju będziemy mogli o tym dyskutować. Jestem za tym, żeby to było raczej 50 pb [punktów bazowych - red.]. Były propozycje, żeby ciąć o 25 pb, ale co to jest 25 pb, to nie ma żadnego oddziaływania - dodał.
Czytaj także: Fed tnie stopy procentowe. Reakcja na koronawirusa
- Jeśli inflacja liczona miesiąc do miesiąca spadnie w lutym, to będzie znaczyć, że ten wzrost cen z grudnia i stycznia się skończył. Jestem zwolennikiem tego, żeby nie działać nerwowo i nie kierować się ruchami krótkoterminowymi. Trzeba popatrzeć co się dzieje i dopiero wtedy interweniować. Jestem też zwolennikiem sygnałów stabilizujących nastroje - podsumował Żyżyński.
Eksperci agencji ratingowej S&P właśnie obniżyli prognozy globalnego wzrostu gospodarczego o 0,5 pkt proc. Spodziewają się dynamiki wzrostu PKB na poziomie 2,8 proc. wobec 3,3 proc. oczekiwanych jeszcze kilka miesięcy temu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl