"Bardzo cieszy nas, podobnie jak wszystkich handlowców, decyzja o otwarciu galerii handlowych w okresie przed świętami. Bez możliwości obsługi klientów w obu kanałach, online i offline, byłoby nam bardzo trudno wypracować satysfakcjonujące wyniki. Otwarcie sklepów stacjonarnych oznacza, że scenariusz bazowy zakładający utratę rok do roku do 25% sprzedaży w grupie jest realistyczny" - powiedział Zimnicki, cytowany w komunikacie.
Na początku listopada br. spółka podała, że zakłada utratę do 25% sprzedaży w 2020 r. w związku z wpływem pandemii COVID-19 na działalność grupy.
"Jesteśmy realistami i oceniamy, że ruch w galeriach handlowych pozostanie na poziomie znacznie niższym niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Nasze doświadczenie pokazuje jednak, że potrafimy dobrze wykorzystać obecność klientów w sklepach, czego dowodem są pozytywne dane z konwersji w trzecim kwartale" - dodał wiceprezes odpowiedzialny za działalność operacyjną grupy i piony marek Radosław Jakociuk.
Dodał, że VRG przygląda się kolejnym innowacjom, które łączyłyby możliwości online i offline w procesie zakupowym.
"Planujemy rozwój wszystkich naszych e-sklepów, również dla marek Vistula i Bytom. Tempo i zakres kolejnych wdrożeń będzie jednak w dużym stopniu zależało od tego, w jakiej sytuacji epidemicznej będziemy w kraju, a co za tym idzie, jaka będzie sytuacja gospodarki i samej spółki" - powiedział wiceprezes.
VRG specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i dystrybucji biżuterii oraz kolekcji mody dla kobiet i mężczyzn. Od 2000 r. podstawą strategii spółki jest koncentracja wokół funkcji "operatora" marek, projektanta odzieży i dystrybutora na rynku detalicznym. Jej skonsolidowane przychody w 2019 r. wyniosły 1 068 mln zł.