Kurs CD Projektu około godziny 14.30 sięgnął 205 zł i był najwyższy od października ubiegłego roku. Po godzinie 15 wzrosty wyhamowały i sięgały 3 proc.
Ogromny wystrzał na akcjach polskiej spółki, która stworzyła m.in. gry o Wiedźminie i Cyberpunka 2077, nastąpił krótko po tym, jak Microsoft poinformował, że chce przejąć Activision Blizzard. Ta ostatnia spółka jest odpowiedzialna m.in. za takie tytuły, jak "Warcraft," "Diablo, "Overwatch, "Call of Duty" i "Candy Crush".
Microsoft oficjalnie ogłosił plan przejęcia Activision Blizzard za 95 dol. za akcję - czyli łącznie za 68,7 mld dolarów. Gdy transakcja zostanie sfinalizowana, MS stanie się trzecią największą firmą gamingową na świecie według wielkości przychodów - za chińskim Tencentem i Sony.
To kolejny odważny ruch Microsoftu w tej branży - w 2020 r. gigant przejął studio Bethesda, właściciela praw do gier takich jak Doom i Fallout.
Polacy też inwestują
Tymczasem CD Projekt też przejmuje. Pod koniec października ubiegłego roku spółka podpisała umowę nabycia 60 proc. amerykańskiej spółki The Molasses Flood, znanej z gier survivalowych "The Flame in the Flood" oraz "Drake Hollow". Z kolei w lipcu tego roku spółka podpisała umowę nabycia Digital Scapes, studia deweloperskiego z siedzibą w Vancouver.
Od miesięcy polska firma ma też spory problem - chodzi o głośny pozew amerykańskich inwestorów. Amerykanie zarzucają złamanie ustawy o papierach wartościowych oraz wysyłanie przez spółkę wprowadzających w błąd komunikatów związanych z premierą gry Cyberpunk 2077. CD Projekt, choć nie przyznaje się do winy, to proponuje amerykańskim inwestorom ugodę. Polska spółka jest gotowa zapłacić 1,85 mln dolarów.