Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|
aktualizacja

30-krotności ZUS nie będzie, ale ucierpią umowy zlecenie. Nowe plany rządu

54
Podziel się:

Upór frakcji Jarosława Gowina w Zjednoczonej Prawicy zadecydował o upadku pomysłu oskładkowania zarobków powyżej 30-krotności średniej płacy. Rząd bardzo jednak chce zrównoważyć budżet w przyszłym roku. Stracą na tym "śmieciówki".

Nie chcą być "śmieciowym pokoleniem"? Wkrótce śmieciówki i tak mogą się nie opłacać
Nie chcą być "śmieciowym pokoleniem"? Wkrótce śmieciówki i tak mogą się nie opłacać (East News, Krystian Dobuszyński/Reporter)

W projekcie budżetu na 2020 rok założono likwidację limitu 30-krotności średniej płacy, od której są odprowadzane składki emerytalne i rentowe ZUS. Miało być 5 mld zł, ale nie będzie. Jarosław Gowin postawił weto, dołączył do niego prezydent Duda i prawdopodobnie pomysł pójdzie do śmietnika. Zerwanie koalicji groziłoby utratą większości w Sejmie przez Zjednoczoną Prawicę.

Okazuje się, że rząd koniecznie chce mieć budżet bez deficytu i zrobi wiele, żeby to osiągnąć. Szuka pieniędzy w innych miejscach. Jak podaje serwis next.gazeta.pl na cel wzięto nielubiane przez rządzących "śmieciówki".

W projekcie budżetu zapisano, że od 2020 roku składki ZUS będą odprowadzane od wszystkich dochodów z umów zlecenia. Obecnie zlecenie nie jest "ozusowane", jeśli kwota wynagrodzenia nie przekracza w nim minimalnego wynagrodzenia, czyli od przyszłego roku 2,6 tys. zł brutto.
To oczywiście zwykle prowadziło to rozbijania umów na kilka, żeby składek nie płacić. I uważne oko rządu to dostrzegło.

Zobacz też: 30-krotność ZUS. Gowin: obronię przedsiębiorców, nie umierając. Będę królem życia

Jak to planuje się rozwiązać? W najprostszy, a zarazem najprzykrzejszy dla dotychczasowych "zleceniowiczów" sposób. Składki mają dotyczyć wszystkich dochodów z tego typu umów.
Dodatkowo ucierpią ci, którzy umowy zlecenia mieli jako dodatek do umów o pracę, lub działalności gospodarczej. W tych przypadkach umowy były nieoskładkowane.

Nieoskładkowane 2 tys. zł na umowie zlecenie oznacza dla pracownika 1703 zł na rękę, a oskładkowane o ok. 1469 zł. Z kolei dla pracodawcy ozusowana umowa zlecenie na 2 tys. zł to wydatek ponad 2410 zł, zamiast 2 tys. zł.

Ze zlecenia na dzieło?

Ucieczką dla obecnych "zleceniowiczów" mogą być umowy o dzieło. Ale i dla nich przewidywane jest uszczelnianie, tj. jakiś sposób eliminowania tych umów, które naprawdę są umowami zlecenie, a nie "o dzieło" zasugerował niedawno wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.

Eksperckie zaplecze rządu ma też m.in. pomysł na wprowadzenia podatkoskładki - pisał kilka dni temu "Dziennik Gazeta Prawna". Chodzi o taką zmianę, w której od osób o najniższych dochodach najpierw pobierać składkę na ZUS, a dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu dochodów, także podatek PIT.

Rozwiązania uszczelniające płacenie składek zostały wpisane do tegorocznej aktualizacji Programu konwergencji, czyli planu działań w finansach publicznych. Jednak nie wiadomo, czy i kiedy takie mechanizmy wejdą w życie. Skoro 30-krotność odpada, to prawdopodobnie szybko.

W przyjętym w kwietniu Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2019-2022 zakładano, że tylko w 2020 r. pełne oskładkowanie osób na umowach zlecenia mogłyby przynieść ZUS-owi ok. 3,1 mld zł dodatkowych składek na ubezpieczenie społeczne. Za tym poszłyby mniejsze wpłaty z PIT, więc per saldo dałoby to ok. 2,5 mld zł więcej wpływów łącznie do budżetu.

Zamiast 5 mld zł może być 2,5 mld zł. Trudno powiedzieć, czy to wystarczy i jednak rząd nie sięgnie ręką również po umowy o dzieło.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
Ala
5 lata temu
No wiadomo ,trzeba znów znaleźć sposób, aby zabrać pracującym żeby dać nierobom.
Arpjs
5 lata temu
Skądś trzeba ukraść. A to że później emerytur nie będzie? Oj tam, TW Balbina z kumplami będą już dawno na Karaibach.
Iga
5 lata temu
Chcieliście PIS to macie.Wiadomo bylo że teraz dokręcą śrubę.Widzę jaki ruch w monopolowym w dniu wypłaty zasiłków.Mam sklep pod nosem to widzę co się dzieje .Panie wychowujące dzieci zamawiają fryzjerki do domu no i polepszyła się jakość kupowanego alkoholu.Brawo PIS.Tak trzymać. .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
Fradun
5 lata temu
To jest właśnie ździerstwo w Pisowskim wydaniu - karać przedsiębiorców i zleceniobiorców za uczciwą ciężką pracę po to żeby dać kasę leserom. Chora polityka polskiego wydania i oni chcą zachęcać Ludzi do pracy zabierając im kasę z portfela. Życzę powodzenia premierowi, który powinien zmienić sobie lekarza.
Emi
5 lata temu
Nie wiem kto wypisuje te głupoty że umowa zlecenie nie jest ozusowana do kwoty minimalnego wynagrodzenia.Umowa zlecenie jest ozusowana tak samo jak umowa o prace i nieważne czy zarobisz na umowie zleceniu 500 czy 2500 zl.jest obowiązkowy Zus od każdej kwoty. Widzę że pan refaktor nie ma pojęcia jakie przepisy obowiązują w 2019 r a reszta mu wtoruje
€ TATA : :
5 lata temu
A może by tak składki ZUS z ciągnąć od sędziów? Wydaje mi się że chyba nie odprowadzają. A kasę na koniec miesiąca dostają .wcale nie małą.
Rafik
5 lata temu
Nareszcie biorą się za tą czarną strefę tyle lat na to czekałem
Waleryś
5 lata temu
No i ok. Trzeba skończyć z kilkoma umowami z których nic do emerytury bo składki są od najniższej krajowej a zwolnienie lekarskie na nim lepiej wtedy nie wylądować bo mimo tego że zarabiamy w sumie 3000zl dostaniemy 1200 i co dalej dlatego popieram pomysł bo to walka z oszustami którzy mają nas pracowników za nic.
...
Następna strona