Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|

"Tłamszą nas niekorzystne umowy". Właściciele i najemcy galerii kłócą się o lockdown

45
Podziel się:

Jeśli dojdzie do kolejnych lockdownów, najemcy galerii handlowych nie będą zwolnieni z opłat, ale zapłacą minimalne stawki. Takie rozwiązania znalazły się w znowelizowanej ustawie covidowej. Właścicieli centrów handlowych to nie satysfakcjonuje. Ich zdaniem to bezprawna interwencja państwa.

"Tłamszą nas niekorzystne umowy". Właściciele i najemcy galerii kłócą się o lockdown
Trwa wojna podjazdowa pomiędzy właścicielami centrów handlowych a najemcami (East News, Piotr Molecki)

Wojna podjazdowa pomiędzy właścicielami centrów handlowych a najemcami trwa. Kością niezgodny jest abolicja czynszowa. Dotychczasowe zapisy nie podobały się ani właścicielom centrów handlowych, ani najemcom. Nowelizacja ustawy covidowej miała to zmienić. Jednak, zdaniem właścicieli galerii handlowych, nowe przepisy są korzystne tylko dla najemców.

O co trwa spór? Przypomnijmy, że zgodnie z dotychczasowymi zapisami tzw. ustawy covidowej i wynikającego z niej artykułu 15., w okresie tzw. lockdownów w sklepach wielkopowierzchniowych wygasały zobowiązania obu stron najmu, w tym obowiązek płacenia czynszu.

Najemcy, aby skorzystać z abolicji czynszowej, musieli jednak składać właścicielom oferty przedłużenia umów na dotychczasowych warunkach o okres obowiązywania zakazu handlu przedłużony o sześć miesięcy. Ponieważ do tej pory odbyły się cztery lockdowny, niektórzy mieli przedłużone umowy nawet o dwa, trzy lata.

Zobacz także: Paweł Borys zarzuca galeriom, że wymuszają przedłużenie umowy za obniżkę czynszu. "To rząd wprowadził tę regulację"

Agnieszka Sudomirska-Glicner, właścicielka Glicner Property Consulting, odpowiedzialna m.in. za rozwój sieci Konsimo uważa, że abolicja czynszowa była korzystna dla najemców w sytuacji, gdy nie mogli prowadzić działalności i zostali pozbawieni możliwości zarabiania.

Jednak konieczność przedłużania umów najmu o okres zakazu i dodatkowe sześć miesięcy była błędem. - Jeśli policzymy wszystkie okresy zakazu działalności, daje to kuriozalny wynik niemal trzech lat będących efektem przedłużenia każdej z umów - tłumaczy.

Kompromis, ale nie dla wszystkich

Nowelizacja ustawy covidowej miała pogodzić obie strony. Służą temu dwie nowe regulacje. Pierwsza likwiduje abolicję czynszową. - Jeśli dojdzie do kolejnych lockdownów, najemcy nie będą musieli składać ofert i przedłużać umów najmu, ale zapłacą czynsz i inne opłaty w wysokości 20 proc. dotychczasowych stawek - tłumaczy Tomasz Henclewski, adwokat z kancelarii Henclewski Wyjatek Adwokaci.

Nowelizacja zakłada także, że po zakończeniu lockdownu przez trzy kolejne miesiące najemcy będą płacić 50 proc. dotychczasowych czynszów. Dotyczy to jednak tylko umów najmu zawartych przed 14 marca 2020 roku.

Druga regulacja dotyczy art. 7. znowelizowanej ustawy. W praktyce zapis ten daje szansę najemcom na skrócenie umów sztucznie przedłużanych w wyniku kolejnych zakazów handlu.

- Ustawa wejdzie w życie, gdy podpisze ją prezydent. Następnie ukaże się w Dzienniku Ustaw, musi upłynąć także 21-dniowe vacatio legis. Po tym okresie w ciągu 14 dni najemcy mają czas, aby uchylić się od ofert, które złożyli. Dzięki temu mają szansę na skrócenie umów - wyjaśnia Tomasz Henclewski.

Według niego to salomonowe rozwiązanie. - Galerie handlowe martwiły się, że podczas lockdownów mają zerowe wpływy. Z kolei najemcy, aby nie płacić czynszu, musieli wydłużać umowy w sytuacji, gdy i tak były one dla nich nierentowne - dodaje.

Agnieszka Sudomirska-Glicner uważa, że zmienione przepisy są korzystne także dla właścicieli galerii, ponieważ zapewniają im minimalne dochody na czas kolejnych zakazów handlu. - Mimo to wynajmujący doszukują się uchybień formalnych w złożonych przez najemców ofertach dotyczących poprzednich okresów zakazu handlu. Tylko po to, aby nie uznać ich praw do zwolnień z czynszu - dodaje.

Według właścicieli galerii to dyskryminacja

Tymczasem przedstawiciele centrów handlowych zrzeszeni w Polskiej Radzie Centrów Handlowych (PRCH) twierdzą, że nowelizacja nie była z nimi konsultowana. Kwestionują także polskie przepisy odnośnie do czynszów w galeriach handlowych.

Według nich są one niezgodne z obowiązującym prawem i Konstytucją RP. Są także bezprawną interwencją państwa w umowy gospodarcze. Dodatkowo dyskryminują i nierówno traktują przedsiębiorstwa. Naruszają też zasadę niedziałania prawa wstecz i są niedozwoloną pomocą publiczną.

- Podczas pandemii żadna branża nie została potraktowana tak niesprawiedliwie. Właściciele i zarządcy centrów zostali ustawowo pozbawieni wpływów z czynszów za prawie sześć miesięcy i utracili około 4 mld złotych - wylicza Krzysztof Poznański z PRCH.

- Ponadto przeznaczyli dobrowolnie kolejne 2 mld zł na czasowe rabaty dla najemców. Stracili ponad połowę swoich rocznych przychodów. Zostali wykluczeni z tarczy pomocowej PFR i pozbawieni innych form wsparcia. Zostali z miliardowymi zobowiązaniami m.in. wobec banków - dodaje.

Przypomina także, że ponad połowa spośród najemców to międzynarodowe korporacje, kolejne 40 proc. to polskie sieci, w tym duże spółki giełdowe, a jedynie 10 proc. stanowią mali, lokalni przedsiębiorcy.

Przedstawiciele najemców zrzeszeni w Związku Polskich Pracodawców i Usług (ZPPHiU) nie kryją jednak satysfakcji. - Zainicjowane przez rząd i przyjęte przez parlament rozwiązania to pierwszy krok w zrównoważeniu relacji pomiędzy wynajmującymi i korzystającymi z powierzchni handlowych - napisali w przesłanym do nas stanowisku.

Według nich nigdy nie było i nie ma nadal równowagi pomiędzy najemcami a wynajmującymi. - Nas tłamszą niekorzystne umowy, system prawny nie daje narzędzi do wyrównania szans w ustalaniu warunków, a gigantyczne dysproporcje w możliwościach finansowych uniemożliwiają równoprawne negocjacje. Ten kompromis połączył wszystkie opcje polityczne w parlamencie, wyważył racje obu stron i dał szansę na nowe otwarcie - informują w oświadczeniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(45)
WYRÓŻNIONE
fff
3 lata temu
no umowa to umowa, najemnicy muszą mieć pretensje do PiSu, który zniszczył gospodarkę i wykorzystał pandemię tylko do swoich kradzieży
Komu tak
3 lata temu
Naprawde przeszkadzaly Galerie Handlowe. ? Polakom ? Pracownikom punktow handlowych Rzadowi albo Panstwu ? Nie ! Kosciolowi. I dlatego wroca do rzeczywistosci predzej czy pozniej. To tylko kwestia czasu. Utrzymywanie tej mylnej ideologi ze Niedziela z Rodzina a nie w Galeri przyniosla wiecej strat jak korzysci. Bo ci co tak spedzali wolny wekkend do Kosciola i tak nie chodza i nie beda chodzic a Galerie to podatki handel konsumpcja i obrot pieniedzmi. To dzisiaj jest potrzebne Krajowi bardziej niz ta chora " ideologia "
Jacek
3 lata temu
Łatwo oglaszać abolicje , zwolnienia z opłat , ich zawieszenia itp. Łatwo z czyjejś własnosci i nie swoich pieniędzy . Od czasów J.Urbana ( starsi pamietają zapewne ) niewiele się zmieniło : Rząd się wyżywi . Wracamy do nieboszczki Komuny - szkoda że zachodni ludzie jednak jej nie zakosztowali a moi ziomkowie tak szybko zapomnieli.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
galerie precz
3 lata temu
jeszczeżadna galeria nie zbankrutowała a setki najemców w upadłości-taka prawda
galerie precz
3 lata temu
galerie to zło na szczęście kończy się dlatego załatwili sobie za miesiąc lockdownu 7 miesięcy przedłużenie umowy na warunkach absurdalnych z 2019 i wcześniejszej koniunktury to jest wał ! dlaczego nie miesiąc =miesiąc wał
Krakus
3 lata temu
Intersport akcje będzie wezwanie?
Polak
3 lata temu
Galerie to jedno wielkie G….! Zabija małe rodzime i lokalne biznesy.Powinni je pozamykać.
PolskaJeNasza
3 lata temu
Wy tam nie podskakujta, "przedstawiciele galerii handlowych", bo jak się Prezes Polski zdenerwuje, to wszystkie galerie znacjonalizuje, a was wyślę na szczepienia - i niektórzy mogą nie wrócić... Jasne?
...
Następna strona