Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Afera GetBack. NIK krytykuje instytucje państwa: "Nie zapewniły ochrony"

17
Podziel się:

Afera GetBack. NIK nie miała litości dla Komisji Nadzoru Finansowego, Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz na Giełdzie Papierów Wartościowych. Jednoznacznie skrytykowała instytucje państwa na to, że wystarczająco nie zabezpieczyły konsumentów.

Afera GetBack. NIK krytykuje instytucje państwa: "Nie zapewniły ochrony"
Afera GetBack. NIK krytykuje instytucje państwa: "Nie zapewniły ochrony" (East News, Arkadiusz Ziolek/ East News.)

NIK opublikowała wnioski po kontroli ws. działalności organów i instytucji państwowych wobec spółki GetBack oraz podmiotów oferujących jej papiery wartościowe i ją audytujących. Werdykt jest druzgocący.

"Instytucje państwowe nie zapewniły skutecznej ochrony konsumentów przed niezgodną z prawem działalnością GetBack S.A. oraz podmiotów oferujących i dystrybuujących jej papiery wartościowe. Ich działania były nieadekwatne do istoty i skali zagrożeń oraz nie w pełni rzetelne" - poinformowała NIK.

Zobacz także: NIK rozpoczyna kontrolę w NBP. "Nie jesteśmy ślepi i głusi na sygnały"

Szczególnie zastrzeżenia Kontrolerzy mieli wobec Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Według ustaleń NIK, przez pierwsze 5 lat działalności GetBacku nie przeprowadził w tej spółce ani jednej kontroli. "Nie zidentyfikował także sygnałów wskazujących na nieprawidłowości na podstawie informacji udostępnianych przez Spółkę, jej audytorów i inne podmioty z nią współpracujące" - czytamy w sprawozdaniu.

Zdaniem NIK, kontrola KNF-u w GetBack S.A była spóźniona. Dodatkowo, jak oceniła Izba zaniedbania dotyczyły również działalności towarzystw funduszy inwestycyjnych. Do lutego 2018 r. KNF nie sprawowała nad TFI rzetelnego nadzoru.

Afera GetBack. GPW i UOKiK również nie bez winy

Ale błędy wytknięte zostały także Giełdzie Papierów Wartościowych i Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Już w grudniu 2017 r wpłynęło tzw. "zawiadomienie sygnalisty", w którym anonimowy informator powiadomił o nieprawidłowościach w działalności Spółki i towarzystw funduszy inwestycyjnych współpracujących z GetBack S.A. oraz prawdopodobnych przyszłych problemach z tego wynikających.

Jak informuje sygnalista wskazywał, że działalność Spółki może nosić znamiona piramidy finansowej i negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie całego rynku finansowego w Polsce. Jednak intensywne działania instytucje te podjęły dopiero po zaprzestaniu obsługi zobowiązań przez GetBack - wykazuje NIK.

"Zarząd Giełdy wzmocnił wizerunek GetBack S.A., przyznając Spółce w lutym 2018 r. nagrodę za optymalne wykorzystanie rynków Giełdy Papierów Wartościowych, mimo że w grudniu 2017 r. otrzymał zawiadomienie sygnalisty o nieprawidłowościach w działalności Spółki, podważających rzetelność wyceny jej aktywów" - wyjaśnia NIK.

Do dziś ponad 9 tys. nabywców obligacji GetBack S.A nie odzyskało zainwestowanych środków w wysokości przekraczającej 2,5 miliarda zł. Intensywne działania nadzorcze i kontrole podjęto dopiero po zaprzestaniu obsługi zobowiązań przez Spółkę.

Poszkodowani: "To bardzo ważny dowód"

Do ustaleń NIK odniosły się również rodziny poszkodowanych.

"Dla czas Informacja NIK, to jest bardzo ważnym dowodem w każdym postępowaniu sądowym z powództwa cywilnego - pozew o zapłatę całej utraconej kwoty oraz jest bardzo ważnym dowodem w postępowaniu karnym prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie, który wskazuje nie tylko na brak nadzoru ze strony urzędów ale i również na spóźnioną oraz nieadekwatną reakcję na informację przekazaną chociażby przez sygnalistę, co mogło znacząco ograniczyć straty obywateli przed wybuchem afery GetBack tzn. przed dniem 17 kwietnia 2018 roku - przerwać bezprawną dystrybucję obligacji jednocześnie znacząco ograniczyć działanie spółki GetBack w zakresie emisji obligacji do niedoświadczonych inwestorów nieznających prawdziwe ryzyko inwestycji w obligacje" - poinformowała w oświadczeniu Artiom Bujan, prezes "Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack S.A.".

Jak zaznaczył przedstawiciel rodzin poszkodowanych w aferze GetBack, "klienci instytucji finansowych nadzorowanych przez UKNF utracili swoje środki finansowe w wyniku szereg nieuprawnionych działań oraz wprowadzenia w błąd podczas sprzedaży obligacji przez dystrybutorów a nie w wyniku świadomej ryzyka inwestycji w obligacji a to jest znacząca różnica".

*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
lipa
5 lata temu
AmberGold (za rządów PO) - ludzie oszukani na 851 mln zł - komisja śledcza; GetBack (za rządów PIS) - ludzie oszukani na 2,5 miliarda zł - brak komisji... do tego pisowskie SKOKi strata budżetu państwa 4 mld zł - brak komisji śledczej... Wychodzi na to, że za rządów pisu jak kraść, to nie miliony ale miliardy.
jo
5 lata temu
I gdzie był PiS co tak dba o suwerena...
MR
5 lata temu
rozumiem, że pani Wassermann, razem ze swoją świtą, tzn. kryształową Piętą i Katarzyną Wielką powoła następna komisję i będzie przez kolejne 4 lata grillować premiera Morawieckiego?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
z punktu widz...
5 lata temu
Czy stwierdzona w raporcie „nieadekwatność działań badanych organów co do istoty i skali rzeczywistych zagrożeń oraz nie w pełni rzetelny ich charakter” umożliwi obligatariuszom GetBack skuteczne dochodzenie odszkodowania od Skarbu Państwa za te uchybienia? Odpowiedzi szukał dr prawa w artykule: https://wprawie.com/2020/01/24/raport-nik-w-sprawie-getback-a-odpowiedzialnosc-skarbu-panstwa/
Jarek
5 lata temu
Komisja nadzoru kolesiowego
jano
5 lata temu
Haha, chyba ktoś się nie spodziewał że będzie kolejną kadencję rządzł. Albo po prostu trupy za wcześnie z szafy wypadają.
aga
5 lata temu
Państwa do tego nie mieszajcie to ELITA PIS na to pozwoliła
hehe
5 lata temu
Nie po raz pierwszy kartonowy śmietnik "zawalił" sprawę, ale jest też dobra wiadomość! Nie po raz ostatni. E-sąd nadal funkcinuje?