Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KRO
|

Archiwalna ulotka pokazuje, jak zmieniała się szybkość przejazdu pociągami PKP Intercity

243
Podziel się:

Jak szybko mogłeś dostać się pociągiem z Warszawy do największych miast pod koniec XX w.? Okazuje się, że niewiele wolniej niż dziś. Redakcja money.pl otrzymała ulotkę prezentującą siatkę połączeń, którymi PKP Intercity reklamowała się pod koniec lat 90. Przeanalizowaliśmy dzisiejszą prędkość taboru na zaprezentowanych trasach.

Archiwalna ulotka pokazuje, jak zmieniała się szybkość przejazdu pociągami PKP Intercity
PKP Intercity przeważnie dziś jeździ szybciej. Ale nie w każdym przypadku (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

Założyliśmy, że na archiwalnej ulotce PKP Intercity prezentowało swoje najszybsze połączenia w tamtym czasie. Dlatego też skupiliśmy się przede wszystkim na najszybszych współczesnych połączeniach. Pod uwagę też braliśmy też wyłącznie połączenia bezpośrednie między miastami.

Wysłaliśmy też pytania do biura prasowego PKP Intercity. Chcieliśmy, aby spółka sama pochwaliła się szybkością swoich połączeń, lecz nie otrzymaliśmy odpowiedzi do momentu publikacji.

Z Warszawy przeważnie szybciej

Na ulotce najwięcej połączeń dotyczy Warszawy. Przewoźnik chwalił się, w jakim czasie dojedziemy ze stolicy do: Krakowa, Katowic, Gliwic, Bielska-Białej, Poznania, Szczecina, Gdyni, Gdańska oraz czeskiej Pragi.

Zacznijmy od nadmorskich miejscowości. Z analizy współczesnej oferty PKP Intercity wynika, że szybciej dojedziemy do trójmiejskich miast. Na ulotce przewoźnik informował, że pociąg do Gdyni jedzie 3 godziny 49 minut. Dziś najszybciej dojedziemy w 2 godziny i 55 minut. To o 54 minuty szybciej. Przeważnie jednak trzeba się liczyć z podróżą trwającą około 3 godziny.

O prawie godzinę szybciej jeżdżą najszybsze pociągi na trasie Warszawa-Gdańsk. Kiedyś na to połączenie potrzebowały 3 godziny i 20 minut, a dziś - 2 godziny i 30 minut. Ekspresem trasę tę pokonamy na pewno poniżej 2 godzin i 40 minut.

Zobacz także: Górnicy pójdą z rolnikami? Szykuje się "oblężenie Warszawy"

Ale do Szczecina dziś jedziemy dłużej o prawie 30 minut. Najszybszy pociąg obecnie pokonuję tę trasę w 6 godzin i 4 minuty, a jeszcze w latach 90. - w 5 godzin i 39 minut.

Szybciej kursują też pociągi z Warszawy do Poznania. W tym wypadku nie ma jednak czym ekscytować, bo przyspieszyły o 6 minut (kiedyś: 3 godziny i 9 minut, dziś: 3 godziny i 3 minuty). A to i tak w przypadku najszybszego połączenia, gdyż niektóre ekspresy współcześnie jeżdżą o minutę szybciej.

Na południe też szybciej. Ale nie zawsze

Pociągi ze stolicy kursują też szybciej do: Krakowa, Katowic i Gliwic. Do stolicy Małopolski najszybsze połączenie zajmuje PKP Intercity 2 godziny i 29 minut, a to, którym Intercity reklamowało się na archiwalnej ulotce - 2 godziny i 35 minut.

Do Katowic dojedziemy szybciej o 6 minut - dokładnie w 2 godziny i 31 minut. Natomiast do Gliwic - o 6 minut. Trasa ta zajmuje najszybszemu pociągowi 3 godziny i minutę.

Ale już do stolicy Czech z Warszawy obecnie dojeżdżamy szybciej o 42 minuty. Do Pragi z mazowieckiej metropolii dostaniemy się w 8 godzin i 38 minut.

Na jednej trasie jest jednak widoczny regres. Z Warszawy do Bielska-Białej kiedyś pociągi jeździły 3 godziny i 38 minut, dziś - 3 godziny 45 minut.

Jak prezentują się pozostałe połączenia?

Pozostałe połączenia przedstawione na ulotce nie dotyczą już Warszawy. Dwa z nich dotyczą Berlina, więc skupmy się najpierw na nich.

Okazuje się, że do stolicy Niemiec dojedziemy szybciej i z Poznania, i z Krakowa. Z Wielkopolski najszybszy pociąg jedzie o 21 minut szybciej (dokładnie: 2 godziny i 47 minut), a z Krakowa - o godzinę i 20 minut (7 godzin).

Inaczej sytuacja ma się w przypadku połączenia na linii Lublin-Poznań. Nie znaleźliśmy kursującego ekspresu na tej trasie. Dziś najszybszy pociąg pokonuje ją w 5 godzin i 54 minuty, podczas gdy jeszcze pod koniec XX w. - w 5 godzin i 35 minut.

Ulotka pochodzi z końca lat 90. XX w.

Trzeba podkreślić, że na prędkość przejazdów pociągów wpływa znacznie więcej czynników, niż sama maksymalna prędkość pociągów. Tabor może spowalniać m.in. niszczejące i wymagające modernizacji tory, czy zmiana organizacji przejazdów.

Natomiast archiwalna ulotka PKP Intecity wypływa na powierzchnię już nie po raz pierwszy. Sieć obiegła już w 2014 roku, tuż po ogłoszeniu zakupu maszyn Pendolino. Wtedy to portale internetowe sprawdzały, jak prędkość pociągów z lat 90. ma się do szybkości nowego taboru PKP.

Według serwisu rynek-kolejowy.pl ulotka ta może pochodzić z 1997 r. Zdaniem czytelników branżowego portalu pod uwagę jeszcze trzeba wziąć kilka innych dat, jednak wszyscy są zgodni, że ulotka nie jest starsza niż 1994 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(243)
WYRÓŻNIONE
OloP
3 lata temu
może pociągi jeżdżą dłużej ale za to jest więcej prezesów i więcej zarabiają więc to się wyrównuje
Twój nick
3 lata temu
Cud, że kolej jakoś u nas funkcjonuje mimo podzielenia na miriady spółek i spółeczek
Ewa
3 lata temu
A w latach z Lublina w latach 80 nad morze tłuklismy się cała noc. Siedząc w korytarzu ma plecakach. A wsiadaliśmy przez okna. I … fajnie było.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (243)
kermitt80
3 lata temu
Rzadko jeżdżę, ale w 09.2021 pojechałem z Wro do Szklarskiej - 3 godziny. Powrót - jakiś problem na starcie i w sumie wyszło 4.5 godziny. W samym Wałbrzychu chyba z 5 stacji i na każdej postój kilka minut. Samochodem max jedzie się 2 godziny. masakra...
_Smuga
3 lata temu
Fajnie że wasz artykuł jest idealnym przykładem braku research'u i braku czytania ze zrozumieniem. Jako zdjęcie artykułu daliście ulotkę na której wyraźnie napisane jest POLSKIE KOLEJE PAŃSTWOWE. Koniec lat 90-tych to jeszcze przed WIELKĄ RESTRUKTURYZACJĄ gdzie, wszystko zarówno infrastruktura, przewozy towarowe jak i pasażerskie należały do PKP. Dlaczego więc wysyłacie zapytania do spółki która jeszcze wtedy nie istniała?. Ten artykuł to jedno wielkie nieporozumienie.
Pkp pss Mhd
3 lata temu
Za komuny pociag relacji Przemysl -Szczecim jezdzil jako przyspieszony no i wolniej jechal przez ,slask,,. Mimo to szybciej jechal anizeli obecnie z Wroclawia do Szczecina. Bzdury.
Jełop 2022
3 lata temu
Skąd te dane do komentarza? 6 lat temu z Wawy do Paznania jeździłem 2h40min. Obecnie, po modernizacji, 3h17min. To szybciej znaczy dłużej?
Polak mały
3 lata temu
Ciekawe kiedy dzisiejsze pociągi pojadą tak szybko jak jeździły parowozy przed 2 wojną.Rekord luxtorpedy do Zakopanego jest niepobity do dziś,z Poznania do Warszawy też jechały szybciej.Jednak zmienia się na lepsze komfort ,prędkośc ,czystość wagonow i dworcow.
...
Następna strona