Podczas debaty na temat przyszłości energetyki, która odbyła się podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, przedstawiciel Orlenu poinformował także, że Orlen przewiduje, że już w 2050 roku Polska będzie korzystać tylko z miksu energetycznego pochodzącego z energetyki jądrowej i ze źródeł odnawialnych.
Energia jądrowa ma być także według niego wykorzystywana do produkcji wodoru i paliw syntetycznych, które zastąpią paliwa kopalne w napędach pojazdów czy w transporcie lotniczym.
Zdaniem Jarosława Dąbrowskiego wprowadzenie wspólnej dla wszystkich krajów, globalnej certyfikacji reaktorów jądrowych jest nie tylko szansą dla Polski, ale także innych państw na szybkie uruchamianie elektrowni atomowych, co powinno przyczynić się także do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla.
Francja stawia na energetykę jądrową
Zdaniem ekspertów przyszłością energetyki jest jednak pozyskiwanie energii zarówno z atomu, jak i ze źródeł odnawialnych. Takiego zdania jest m.in. Philippe Crouzet, pełnomocnik ds. cywilnej współpracy jądrowej z Polską we francuskim Ministerstwie Europy i Spraw Zagranicznych.
Ekspert podczas debaty w Karpaczu przypomniał, że przyjęta we Francji strategia zakłada, że 85 proc. energii ma pochodzić z atomu. Według niego, wszystko przemawia za takim miksem energetycznym, szczególnie w obliczu zapotrzebowania na energie elektryczną, które – wg francuskich szacunków – wzrośnie o 20 proc. do roku 2050, głównie ze względu na cyfryzację i rozwój technologiczny.
Ekspert zwraca jednocześnie uwagę na problem, jakim są ograniczone zasoby surowców naturalnych, zwłaszcza metali rzadkich, które są niezbędne m.in. do produkcji instalacji fotowoltaicznych.
Z kolei Malcolm Grimston, ekspert ds. energii nuklearnej w Imperial College London uważa, że nie powinno się jednocześnie dyskredytować energetyki jądrowej wobec źródeł odnawialnych. - Energetyka jądrowa to bezpieczna technologia, która pomoże nam zapewnić przyszłość bez dwutlenku węgla – ocenia brytyjski naukowiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Energia atomowa to szansa dla biznesu
Z kolei zdaniem Tadeusza Lesiaka, dyrektora Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, w energetyce jądrowej dokonał się w ciągu ostatnich kilkunastu lat duży postęp również w zakresie bezpieczeństwa i konstrukcji reaktorów.
- W reaktorach 3. i 4. generacji wprowadzono tzw. pasywne systemy bezpieczeństwa, oparte na prawach przyrody. Nie wymagają one zasilania, samoczynnie wyłączają reaktor i są niewrażliwe na trzęsienia ziemi – wyjaśnia naukowiec.
Jego zdaniem Polska powinna jak najszybciej – kierując się priorytetem bezpieczeństwa energetycznego kraju, jak i celami klimatycznymi UE – zacząć produkcję energii jądrowej, która może być wykorzystana zarówno w elektroenergetyce, jak i w ciepłownictwie.
- Energia atomowa w Polsce to szansa dla biznesu, nowe miejsca pracy i szansa dla sektora akademickiego – twierdzi Tadeusz Lesiak.
Z kolei Jon Ball, wiceprezes amerykańskiego producenta reaktorów jądrowych, firmy GE Hitachi Nuclear Energy, zwraca uwagę na fakt, że energetyka jądrowa może zasilać zarówno przemysł, jak i konsumentów. Zaletą reaktorów jądrowych jest także to, że mogą pracować elastycznie i dostosowywać wielkość produkcji energii do tego, jaka jest aktualna dostępność zasilania ze źródeł odnawialnych.
Przypomnijmy, że to właśnie technologię firmy GE Hitachi Nuclear Energy wybrał PKN Orlen do realizacji swoich planów uruchomienia produkcji energii jądrowej w Polsce. Reaktory tej firmy przechodzą właśnie certyfikacje w Kanadzie, gdzie uruchomienie pierwszego z nich planowane jest na 2028 rok.