Choć sytuacja epidemiczna pogarsza się i czwarta fala koronawirusa przybiera na sile, nie widać jeszcze negatywnych skutków dla rynku pracy. A przynajmniej nie w opublikowanych w poniedziałek danych o bezrobociu.
GUS wyliczył stopę bezrobocia we wrześniu na 5,6 proc. To oznacza progres w porównaniu z raportem sprzed miesiąca. Wtedy bezrobocie było na poziomie 5,8 proc.
Ile jest dokładnie osób bezrobotnych w rejestrach urzędów pracy? Na koniec września było ich w sumie 934,7 tys. W porównaniu z sierpniem ta liczba zmniejszyła się o 26,1 tys. Jest też dużo lepiej niż rok temu, gdy bez pracy było 1 mln 23,7 tys. ludzi.
Bezrobocie w pozytywnym trendzie
Stopa bezrobocia w Polsce spada niemal nieprzerwanie od początku tego roku. W styczniu i lutym osiągnęła szczyt koronawirusowego kryzysu na poziomie 6,5 proc. Od tamtego czasu każdy kolejny odczyt GUS jest niższy. Wyjątkiem był tylko sierpień, gdy powtórzył się wynik z lipca. Ten zastój nie trwał jednak długo.
Bezrobocie jest najniższe od początku pandemii, ale jeszcze przewyższa poziomy notowane w Polsce przed kryzysem. Dwa lata temu, we wrześniu 2019, bez pracy było 5,1 proc. osób aktywnych zawodowo.
Średnie bezrobocie w Polsce spadło do 5,6 proc., ale w zależności od regionu sytuacja na rynku pracy jest różna. W części województw wygląda to dużo gorzej. Wyniki wahają się w granicach od 3,3 proc. w wielkopolskim do 8,7 proc. w warmińsko-mazurskim.
"We wszystkich województwach natężenie bezrobocia było mniejsze niż w poprzednim miesiącu oraz niż przed rokiem. W porównaniu z sierpniem br. najbardziej obniżyła się stopa bezrobocia w województwie lubuskim oraz świętokrzyskim (po 0,3 pkt. proc.), a w skali roku - w województwie warmińsko-mazurskim (o 1,2 pkt. proc.)" - wylicza GUS.
Bezrobocie w komentarzach ekonomistów
Najnowsze dane dotyczące bezrobocia lekko zaskakują ekonomistów. I to pozytywnie. Ich prognozy zakładały wynik na poziomie 5,7 proc.
Eksperci mBanku w odniesieniu do najnowszych danych GUS zauważają, że nie widać negatywnych efektów związanych z rozliczeniem tarcz antykryzysowych. Wcześniej wielu obserwatorów wyrażało obawy, że może to przyczynić się do wzrostu zwolnień pracowników.
W Banku Pekao podkreślają fakt, że w miesiąc liczba bezrobotnych spadła aż o 26 tys. Podkreślają, że nie wynika to tylko z sezonowości. Ciągle jest duże zapotrzebowanie na pracowników, które wzmaga ożywienie gospodarcze.