Bezrobocie w marcu spadło do 5,9 proc. wobec 6,1 proc. w lutym - wynika z najnowszych wyliczeń GUS. Te dane zgodne są z kalkulacjami z początku miesiąca, kiedy resort Elżbiety Rafalskiej zliczył statystyki z urzędów pracy. Minister zapowiada, że będzie jeszcze lepiej. W lecie ma paść nowy rekord.
Na koniec marca w urzędach pracy zarejestrowanych było 984,7 tys. bezrobotnych, czyli nawet mniej niż liczyło niedawno ministerstwo (986 tys.). To o 32 tys. mniej niż w lutym i 107,5 tys. mniej niż w marcu 2018 roku.
Zobacz też: Bezrobocie powyżej 6 proc. Resort pracy prognozuje spadek
Wynik jest zdecydowanie lepszy niż miesiąc wcześniej, gdy bezrobocie wynosiło 6,1 proc. Równo rok wcześniej wynosiło 6,6 proc.
Czytaj więcej: Poszukiwanie pracy. Survival zamiast "pośredniaka"
Zarejestrowano w marcu 123,6 tys. nowych bezrobotnych, ale wyrejestrowano jednocześnie 155,5 tys. - podaje GUS. W marcu zgłoszono 128,9 tys. nowych ofert pracy. Na koniec miesiąca na chętnych czekało jeszcze 84,6 tys. To dane gorsze niż w lutym i rok temu. To sugeruje, że dalszy spadek bezrobocia nie będzie już taki łatwy.
Wielkopolskie na szczycie
Są województwa, w których znalezienie pracownika zakrawa na cud. W wielkopolskim bezrobocie rejestrowane wynosi zaledwie 3,2 proc. - to najlepszy wynik w Polsce. Jeszcze trzy inne województwa są poniżej 5 proc.
Najgorsza sytuacja ciągle panuje w warmińsko-mazurskim, gdzie pracy nie ma ponad 10 proc. mieszkańców. O zatrudnienie nie jest łatwo też w kujawsko-pomorskim, podkarpackim, świętokrzyskim i lubelskim (ponad 8 proc. bezrobocia).
Wiceminister Stanisław Szwed, komentując najnowsze statystyki, wskazał, że poprawia się sytuacja osób młodych na rynku pracy. Przybywa osób zatrudnionych na umowy na czas nieokreślony i mniej osób zatrudnionych jest na umowy cywilno-prawne.
Ze słów minister Elżbiety Rafalskiej wynika, że po trzech ostatnich słabszych miesiącach, wracamy na ścieżkę spadku bezrobocia.
- W okresie letnim oczekujemy spadku bezrobocia w okolicach 5,3 proc., co oznaczałoby rekordowo niską stopę bezrobocia - powiedziała Rafalska podczas konferencji prasowej. Jak dodała, we wrześniu wskaźnik ten może wynieść nawet 5,2 proc.
Z szacunków MRPiPS wynika, że na koniec roku bez pracy będzie około 5,5 proc. Polaków (zarejestrowanych w urzędach). Byłoby to nieznacznie mniej niż wynika z prognozy przyjętej w budżecie, a więc 5,6 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl