Jak przypomniał Damian Ziąber z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), uruchomiony w lipcu br. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (DFG) obejmuje ochroną nabywców domów i mieszkań z rynku pierwotnego kupowanych na podstawie umowy deweloperskiej.
- Dotyczy to inwestycji, których sprzedaż rozpoczęła się nie wcześniej niż 1 lipca 2022 r. Pozostałe mogą być oferowane na starych zasadach jeszcze przez 2 lata, tj. do 30 czerwca 2024 roku włącznie - zaznaczył.
Gwarantowany zwrot 100 proc. wpłaconych pieniędzy
Dodał, że informacji o tym, czy dany lokal podlega ochronie DFG, należy szukać w prospekcie informacyjnym otrzymanym od dewelopera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert zwrócił uwagę, że kupujący ma prawo do zwrotu wpłaconych na zakup mieszkania pieniędzy nie tylko w sytuacji, gdy deweloper ogłosi upadłość. - Jeśli tak się stanie i Kowalski zostanie bez kluczy do wymarzonej nieruchomości oraz nie odzyska pieniędzy, może zawnioskować o zwrot środków z DFG - wskazał.
Jak zaznaczył, upadłość dewelopera nie zawsze musi oznaczać, że inwestycja nie zostanie ukończona. - Może ją kontynuować inny podmiot, np. syndyk, i w rezultacie nabywcy, którzy zawarli umowy z upadłym deweloperem, będą mogli uzyskać klucze do swoich mieszkań - zauważył Ziąber.
Dodał, że z drugiej strony nawet dobra kondycja finansowa dewelopera nie zawsze gwarantuje ukończenie inwestycji. - Mogą się pojawić inne problemy, np. cofnięcie pozwolenia na budowę, a co za tym idzie – niedotrzymanie przez dewelopera terminu przeniesienia własności na nabywcę we wskazanym w umowie terminie. W takiej sytuacji nabywcy również są chronieni. Dzięki DFG mają gwarantowany zwrot 100 proc. wpłaconych pieniędzy - wyjaśnił.
Według eksperta problemy dewelopera to jednak tylko jedna z okoliczności, w których można liczyć na zwrot z DFG. - Fundusz zabezpiecza wpłaty nabywców na mieszkaniowy rachunek powierniczy (MRP) także na wypadek upadłości banku, w którym prowadzony jest ten rachunek - powiedział Ziąber.
Jak przypomniał, środki osób fizycznych zgromadzonych w bankach co do zasady podlegają ochronie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, jednak gwarancja BFG dotyczy tylko kwoty o równowartości 100 tys. euro na wszystkie środki klienta w danym banku. - Jeśli wartość zgromadzonych na rachunku powierniczym środków przekroczyła kwotę gwarantowaną przez BFG, różnicę pokryje właśnie Deweloperski Fundusz Gwarancyjny - wyjaśnił.
Dodał, że nabywca ma prawo odstąpić od umowy deweloperskiej i domagać się zwrotu wpłaconych pieniędzy, gdy deweloper nie przekazał nabywcy prospektu informacyjnego. - Gdy w umowie deweloperskiej znalazły się informacje, które nie są zgodne z zapisami zawartymi w prospekcie informacyjnym, również wtedy, gdy w umowie deweloperskiej brakuje określonych w ustawie elementów, jak np. brak harmonogramu - wymienił.
Wady mieszkania trzeba wpisać do protokołu odbioru
Ziąber zwrócił również uwagę na sytuację, gdy dom lub mieszkanie posiada wadę istotną, a deweloper jej nie usunął. - Istnienie wady istotnej należy wpisać do protokołu odbioru. Deweloper może ją uznać, wówczas ma obowiązek ją usunąć. Jeśli odmówi jej uznania, wówczas nabywca może zlecić rzeczoznawcy budowlanemu wykonanie opinii, a w przypadku potwierdzenia przez niego istnienia wady istotnej, kupujący może odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy - wyjaśnił.
Umowa pomiędzy nabywcą a deweloperem może dodatkowo przewidywać inne przypadki, kiedy nabywca może odstąpić od umowy (umowne prawo odstąpienia). - Należy jednak pamiętać, że w przypadku umownego prawa odstąpienia ochrona DFG nie zadziała - zaznaczył ekspert.
Przypomniał, że w razie konieczności złożenia wniosku o zwrot środków z DFG nabywcy będą mogli to zrobić zdalnie.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny m.in. prowadzi ogólnopolską bazę danych dotyczących ubezpieczeń komunikacyjnych OC i AC, z której korzystają m.in. zakłady ubezpieczeń do celów taryfikacji umów. UFG stworzył również system Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, dzięki któremu informacje o zawartych umowach deweloperskich, wpłatach na rachunki powiernicze i składkach odprowadzonych na DFG trafiają do Funduszu w 100 proc. zdalnie. System jest współfinansowany ze środków unijnych.