Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Budżet Polski na 2024 r. Wiadomo, kiedy ustawa trafi do prezydenta

10
Podziel się:

Trzecie czytanie projektu ustawy budżetowej na 2024 r. w Sejmie ma nastąpić 12 stycznia, a Senat ma zakończyć rozpatrywanie ustawy do 22 stycznia. Budżet ma trafić do podpisu prezydenta 29 stycznia – wynika z projektu harmonogramu prac nad budżetem.

Budżet Polski na 2024 r. Wiadomo, kiedy ustawa trafi do prezydenta
Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk podczas zaprzysiężenia rządu (GETTY, Anadolu)

We wtorek Komisja Finansów Publicznych przyjęła projekt harmonogramu prac nad projektem ustawy budżetowej na 2024 r. Jak powiedział przewodniczący KFP poseł Janusz Cichoń (Koalicja Obywatelska), tryb prac nad projektem budżetu określa Prezydium Sejmu na wniosek prezydium Komisji Finansów Publicznych.

Prace nad projektem budżetu. Jest harmonogram

Z przyjętego przez KFP projektu wynika, że pierwsze czytanie projektu ma nastąpić 21 grudnia. Między 27 a 29 grudnia swoje opinie o budżecie mają wyrazić inne komisje sejmowe, zaś nad opiniami KFP ma pracować 3 i 4 stycznia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Robertem Adamczykiem
Termin składania poprawek poselskich do projektu budżetu upływa 4 stycznia, o godzinie 12.00 – poinformował Cichoń.

5 stycznia KFP ma przyjąć sprawozdanie o projekcie ustawy budżetowej, zaś 10 stycznia planowane jest drugie czytanie projektu na posiedzeniu plenarnym Sejmu. 11 stycznia KFP ma rozpatrzyć poprawki, jakie zostaną zgłoszone podczas drugiego czytania, zaś 12 stycznia ma odbyć się trzecie czytanie.

15 stycznia – według propozycji KFP – ustawa budżetowa ma trafić do Senatu, który 22 stycznia ma podjąć uchwałę o stanowisku w sprawie ustawy budżetowej.

23 stycznia ewentualnymi poprawkami zaproponowanymi przez Senat ma zająć się Komisja Finansów Publicznych a 26 stycznia na posiedzeniu plenarnym Sejm rozpatrzy poprawki Senatu.

Prezydent – jak wynika z harmonogramu – powinien otrzymać ustawę budżetową do podpisu 29 stycznia 2024 r. Na złożenie podpisu ma 7 dni od momentu przedłożenia.

Projekt budżetu Polski na 2024 r.

We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2024 r. Dochody budżetu państwa mają wynieść ok. 682 mld zł, wydatki powinny ukształtować się na poziomie ok. 866 mld zł; deficyt zaś nie powinien przekroczyć 184 mld zł.

Projekt został przygotowany przy założeniu, że wzrost PKB powinien osiągnąć 3,0 proc. Wpływ na to będzie miało zwiększenie dynamiki konsumpcji prywatnej oraz wzrost inwestycji.

Dynamika spożycia prywatnego osiągnie poziom 3,3 proc. Inwestycje ogółem zwiększą się o 4,4 proc. Rząd prognozuje, że w 2024 r. nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej wyniesie 9,8 proc., a inflacja wyniesie 6,6 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Jakiś
11 miesięcy temu
To już teraz nie tylko wnuki będą spłacać długi ale nawet pra pra wnuki A tyle było krzyku ze PiS rozdaje
Stop
11 miesięcy temu
Ojoj to senat może szybko procedować a nie czekać miesiąc jak zwykle? No nie do wiary.
Emerytka
10 miesięcy temu
A gdzie moja wdowia emerytura.?i innych wdow? Zebrac to do jednego worka
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
zdesperowany
10 miesięcy temu
dlaczego jeszcze ustawa budżetowa nie trafiła do prezydenta, czy trzeba czekać do ostatniej chwili?
Emerytka
10 miesięcy temu
A gdzie moja wdowia emerytura.?i innych wdow? Zebrac to do jednego worka
Stop
11 miesięcy temu
Ojoj to senat może szybko procedować a nie czekać miesiąc jak zwykle? No nie do wiary.
Victor
11 miesięcy temu
…oczywiście Maciarewicz słownik się przesilił i się gubi a Duda klucze od szafy prezydenta oddał Komorowskiemu…taki to laluś a nie klucznik był.
Victor
11 miesięcy temu
…Kaczynski wyciągnął prezydenta jak jeszcze nie był prezydentem z drugiego szeregu a to przecież nie kto inny a właśnie Duda oddał klucze do szafy L.Kaczynskiego ( dziś w Ochtlani) jak nie wiadomo jeszcze było czy już jest w otchlani bo Morawiecki ze Smoleńska uciekł aby najdprawdopodobniej w obawie aby nie stracić czegoś cennego ze swego offisu bo chyba nie spieszył się do KP.