Były główny inspektor farmaceutyczny aresztowany. Wśród zarzutów przekroczenie uprawnień

Katowicki sąd aresztował w piątek na dwa miesiące byłego głównego inspektora farmaceutycznego Zbigniewa N. N. podejrzany jest o przekroczenie uprawnień, gdy pełnił tę funkcję, a także o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.

W sprawę zaangażowani są funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Katowicach.
W sprawę zaangażowani są funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Katowicach.
Źródło zdjęć: © CBA | CBA
Krzysztof Janoś

Informację o decyzji sądu przekazała PAP Agnieszka Wichary z Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Zbigniew N. pełnił funkcję głównego inspektora farmaceutycznego w latach 2016-2018. Przez CBA został zatrzymany w czwartek rano. Tego samego dnia w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach przedstawiono mu pierwsze zarzuty.

Koronawirus w Polsce. Rośnie liczba zajętych respiratorów. Dr Grzesiowski: "To jest prawdziwy problem"

Przesłuchanie trwało też w piątek. Po jego zakończeniu prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowanie. W uzasadnieniu zwrócono uwagę na obawę matactwa w związku z surową karą – do 10 lat więzienia.

Prok. Wichary powiedziała PAP, że N. usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia majątkowej przez inną osobę – chodzi o decyzje wydawane w czasie, gdy podejrzany był głównym inspektorem farmaceutycznym.

Jak wcześniej podawało CBA, będąc zobowiązanym do nadzoru nad rynkiem farmaceutycznym, N. dopuszczał do dalszego działania hurtowni farmaceutycznej i podejmował decyzje korzystne dla przedsiębiorcy pomimo ustaleń pracowników Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej o nieprawidłowościach.

Zbigniew N. usłyszał też zarzut dotyczący przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności – dodała prok. Wichary. N. posiadał w komputerze tysięcy plików z pornografią dziecięcą. Jak wynika z ustaleń PAP, N. który w prokuraturze zaprzeczał, że gromadził takie materiały, podczas posiedzenia aresztowego przyznał się do tego.

W sprawę zaangażowani są funkcjonariusze warszawskiej delegatury CBA wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Katowicach. N. jest jedynym podejrzanym w tym śledztwie. Jak udało się ustalić PAP, informacje do jego wszczęcia, śledczy uzyskali prowadząc inne duże postępowanie.

Źródło artykułu:money.pl
wiadomościgospodarkacba

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)