Zgodnie z zapowiedziami wiceprzewodniczącej Platformy Obywatelskiej na rekompensaty będą mogli liczyć wszyscy, którzy poniosą wielkie koszty związane z podwyżkami cen gazu. W rozmowie na antenie Polsat News Marzena Okła-Drewnowicz zapewniła, że projekt opozycyjni posłowie złożą w Sejmie w poniedziałek.
- Chodzi też głównie o to, żeby nie traktować indywidualnych odbiorców w spółdzielniach mieszkaniowych dla przykładu, jak przedsiębiorców - wyjaśniła.
Dostawcy gazu nie traktują spółdzielni jak indywidualnych odbiorców
- Ludzie zostali zaskoczeni, nie zostali w odpowiedni sposób o tym poinformowani. Państwo nie może tak działać, że zaskakuje ludzi i później okazuje się, że z ich portfeli drenuje ogromne sumy pieniędzy - wskazała. - Państwo powinno poinformować o tym, co będzie, jakie będą tego skutki i co należy zrobić. [...] Nie było takiej informacji. Dzisiaj tym ludziom absolutnie trzeba pomóc - zapewniła posłanka.
Nawiązała w ten sposób do sytuacji, o której od kilku dni informują władze Warszawy. Mieszkańcy jednej ze spółdzielni w stolicy otrzymali ofertę z niemal 1000-procentową podwyżką ceny gazu. Natomiast miejska przychodnia od 2022 roku ma płacić 880 tys. zł rocznie za dostawy gazu, choć dotychczas płaciła 112 tys. zł. Do tego ostatniego przykładu ustosunkowała się spółka PGNiG.
"Przykład podany przez wiceprezydent Warszawy [wcześniej na Twitterze napisała o tym Renata Kaznowska - przyp. red.] dotyczy oferty przygotowanej na bazie cen paliwa gazowego, obowiązujących w danym dniu na Towarowej Giełdzie Energii (TGE), w tym przypadku w samym szczycie giełdowych notowań. Warto również zauważyć, że oferty były wybierane w trybie konkurencyjnym i oferta PGNiG była najniższa ze wszystkich" - czytamy w odpowiedzi PGNiG dla money.pl.
Zareagował już na to Urząd Regulacji Energetyki odpowiedzialny za taryfy dla odbiorców indywidualnych. URE przypomniał w niedawnym stanowisku, że dostawca energii i gazu musi stosować zatwierdzoną taryfę w przypadku sprzedaży gazu wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym, ale na potrzeby należących do nich klientów indywidualnych.
PiS: tu podwyżki, ale tam obniżki
O podwyżki cen gazu i prądu w trakcie dyskusji był zapytany także wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. Polityk stwierdził, że podwyżki częściowo rekompensują obniżone podatki przez Polski Ład, a za całą sytuację obwinił Donalda Tuska.
- Podwyżki - to jest prawda. Ale pamiętajmy, że z nowym rokiem przychodzą również obniżki podatków dla wielu milionów Polaków wprowadzone Nowym Ładem. Zdecydowana większość emerytów przestanie płacić podatek od emerytury. O tym warto pamiętać - podkreślił.