"Na szczęście za sprawą mocnej przeceny na giełdach naftowych jest realna szansa na niższe rachunki za tankowanie. W najbliższych dniach na rynku paliw w Polsce doczekamy się dawno niewidzianych obniżek i jeszcze w tym roku pożegnamy sześciozłotowe poziomy na stacjach" - piszą dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak w piątkowym komentarzu.
Przełom listopada i grudnia przyniósł duży spadek cen paliw na rynku hurtowym. Analitycy podkreślają, że to reakcja na obniżki notowań ropy naftowej na światowych giełdach, a także umocnienia się złotego.
Kierunek i dynamika zmian cen na rynku hurtowym wskazują, że w nadchodzącym tygodniu w końcu doczekamy się obniżek rachunków za tankowanie i to nie za sprawą tarczy antyinflacyjnej, która wejdzie w życie dopiero w drugiej połowie grudnia, a jej przełożenie na detaliczne ceny paliw będzie raczej symboliczne - twierdzą analitycy e-petrol.pl.
Decyzja OPEC+ może sprawić, że paliwa na stacjach będą tańsze
Ceny ropy naftowej gwałtownie spadły w reakcji na obawy związane z nowym wariantem koronawirusa. Potem jednak ustabilizowały się w rejonie 70 dol. za baryłkę ropy Brent.
Wytchnieniem dla rynku była też decyzja OPEC+, która zapadła wczoraj, a która wyczekiwana była w napięciu. W styczniu 2022 roku organizacja zwiększy produkcję surowcową o kolejne 400 tys. zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, a więc oddala się widmo "przycięcia" produkcji w obawie o nadpodaż, jaka mogłaby powstać wskutek uwolnienia rezerw i ewentualnych lockdownów - czytamy dalej.