Początki tej bulwersującej sprawy sięgają grudnia 2019 roku. Okazało się, że w laboratorium stosowano przeterminowane środki odkażające. Bakteria bez problemu wydostała się na zewnątrz i zaczęła infekować ludzi. Dopiero w tym miesiącu władze zadecydowały się na ujawnienie skali problemu – pisze chiński korespondent PAP, Andrzej Borowiak.
Wcześniej sprawa była tuszowana a lekarze bali się wystawiać prawidłową diagnozę. Co za tym idzie – pacjentów nie leczono w skuteczny sposób.
Komisja zdrowia Lanzhou, stolicy prowincji Gansu na północnym zachodzie Chin, przekazała, że zakażenie gorączką maltańską potwierdzono u 3245 osób, a kolejnych 1401 uzyskało „wstępnie dodatnie” wyniki. Łącznie pod kątem choroby przebadano prawie 22 tys. spośród 2,9 mln mieszkańców Lanzhou.
- Nie stwierdzono przypadków śmiertelnych – zapewniła komisja.
Tajemnicze nasiona z Chin. Nie należy ich wysiewać
Chińskie media opisują dotkliwe skutki choroby, które do dziś utrudniają życie zakażonym mieszkańcom. Portal Caixin podaje przykład 40-letniej sklepikarki, przedstawionej jako Gao Hong, której we wrześniu 2019 roku zaczął dokuczać ból stawów i utrzymująca się przez długi czas gorączka. Dopiero po prawie sześciu miesiącach lekarze zdiagnozowali u niej brucelozę.
Było już wtedy za późno, by zastosować najskuteczniejszą terapię. W efekcie kobieta boryka się z uciążliwą i trudną do wyleczenia chorobą, która wymaga podawania leków przez długi czas. Ból stawów stał się w lipcu tak silny, że Gao ciężko jest samodzielnie chodzić.
„Łydka spuchła mi do rozmiaru dwa razy większego niż normalny i bolą mnie stawy w całym ciele” – powiedziała kobieta.
Bruceloza zwykle atakuje owce, bydło, kozy, trzodę chlewną i psy. Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) przeniesienie bakterii z człowieka na człowieka jest "skrajnie rzadkie" i może do niego dojść np. podczas karmienia piersią.
U ludzi choroba może powodować m.in. nawroty gorączki, chroniczne osłabienie, bóle głowy, mięśni i stawów, depresję, obrzęk serca, wątroby i śledziony. Niektóre z tych objawów mogą utrzymywać się przez długi czas lub nie ustąpić nigdy – napisano na stronie internetowej CDC.