Co pokażą wyniki exit poll? Drugie "głosowanie" w wyborach odbywa się przed siedzibami komisji

Zmorą Ipsosa są odmowy udzialu w ankietach exit poll, których może być ok. 10 proc. Analitycy muszą ustalić, jak te osoby głosowały - pisze serwis oko.press. Przed lokalami wyborczymi w całym kraju trwa badanie sondażowe. O godzinie 21 poznamy pierwsze sondażowe wyniki wyborów.

Wybory parlamentarne 2023. Głosowanie trwa do godz. 21
Wybory parlamentarne 2023. Głosowanie trwa do godz. 21
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański

Do godz. 21 trwa głosowanie w wyborach parlamentarnych i referendum ogólnokrajowym. Równocześnie odbywa się badanie exit poll, które zaraz po zamknięciu lokali wyborczych pokaże pierwsze sondażowe wyniki wyborów.

My tylko powiemy z pewnym przybliżeniem, jaki może być wynik, który w poniedziałek poda PKW - powiedział oko.press Paweł Predko, dyrektor operacyjny w Ipsos.

Na terenie kraju działa 31 tys. obwodowych komisji. Ankieterzy Ipsos pojawili się przed 900 z nich. Wybrano je w taki sposób, aby zebrane głosy były próbą reprezentatywną. Z każdej z wybranych komisji ma spłynąć około 100 ankiet. - Dostaniemy w sumie około 90 tys. ankiet - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kurczak z ziemniakami w nowym wydaniu. To najlepszy obiad prosto z piekarnika

Dyrektor Ipsosa podkreśla, że około 10 proc. wytypowanych do udziału w badaniu exit poll wyborców, odmawia wypełnienia ankiety. - Musimy oszacować, jakie poglądy polityczne ma umowne 10 proc. ludzi, którzy nam odmówili i odpowiednio dołączyć ich domniemane głosy do tych 90 proc., którzy nam zaufali - podkreślił.

Co ogłosi Ipsos o godz. 21? Możliwy błąd w exit poll

Dane z wypełnionych ankiet na bieżąco są przekazywane przez internet za pośrednictwem aplikacji mobilnej, w którą wyposażeni są ankieterzy Ipsos.

- Przekazujemy stacjom telewizyjnym nasz szacunek wyborczy o 20:45. Uwzględnia on dane z 20:30 - dodał Predko. Na ile te dane będą miarodajne? Ipsos zakłada, że dopuszczalny błąd wynosi 2 pkt. proc. Do tej kwestii nawiązał prowadzący rozmowę Piotr Pacewicz. Oto jej fragment:

Czyli jeśli zwycięzca uzyska 36 proc., a druga partia 32 proc., to teoretycznie może być remis. - Zgadza się - odpowiedział Predko.

Oprócz ankieterów, w centrum operacyjnym sondażowni, przez cały dzień pracuje sztab ludzi. - Od rana do wieczora analizujemy ankiety z wykorzystaniem kilku modeli matematycznych, które są tajemnicą firmy. Te modele zasilane informacjami o profilu odmów i charakterystyką wyborców, którzy ujawnili nam, na kogo oddali głos, pozwalają "domyślać się" rozkładu politycznych sympatii wśród odmawiających - wyjaśnił rozmówca oko.press.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (38)