Na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu UE szef rządu poinformował, że poruszany podczas obrad był m.in. temat gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2. - Konkretnie temat Nord Stream 1 był poruszony przeze mnie. Ten gazociąg już istnieje i służy niestety do przesyłu gazu rosyjskiego tą drogą do Niemiec. Apelowałem, aby go uwzględnić w kolejnych pakietach, skoro dzisiaj jeszcze nie ma do tego woli — relacjonował Morawiecki.
Jeśli chodzi o Nord Stream 2, to — jak zauważył szef polskiego rządu — proces jego certyfikacji został zawieszony. - Kilka stron bardzo mocno optowało za tym, aby Nord Stream 2 w ogóle nie wszedł do użycia — zaznaczył premier.
Odłączenie Rosji od systemu SWIFT
Dopytywany o stanowisko Niemiec dotyczące odłączenia Rosji od systemu SWIFT i Nord Stream 2, szef rządu prosił, by pytać o to kanclerza Olafa Scholza.
Proszę pytać pana kanclerza, jeśli on ujawnił już jakieś kuluary z tej dyskusji, jakie były powody po stronie niemieckiej. Ja w tej sprawie się nie będę wypowiadał, ponieważ uzgodniliśmy, że ta dyskusja jest dyskusją między liderami i nie ujawniamy różnych punktów widzenia występujących pomiędzy poszczególnymi krajami - wyjaśnił premier.
Dodał, że wśród państw, które opowiedziały się za najdalej idącymi sankcjami, były te, które "najdotkliwiej odczuwają zagrożenie architektury bezpieczeństwa naruszone poprzez atak Rosji na Ukrainę". - Ale chcę też powiedzieć, że i te państwa, które leżą dalej od flanki wschodniej, ze zrozumieniem podchodziły do tej zupełnie nowej, tragicznej sytuacji — zaznaczył Morawiecki.
Sankcje nałożone na Rosję. Efekty
Polityk przyznał zarazem, że przyjęty w piątek w nocy pakiet unijnych sankcji na Rosję będzie także kosztowny dla gospodarek państw wspólnoty. - Ale nasze gospodarki są gospodarkami dużo bardziej zdywersyfikowanymi. Nie są gospodarkami opartymi tylko o surowce. Nasze europejskie gospodarki są gospodarkami zdrowszymi i one zniosą to w sposób mniej bolesny w dłuższej perspektywie niż gospodarka rosyjska — przekonywał premier.
- Nie ma się co oszukiwać — te sankcje również będą miały wpływ na gospodarkę europejską, ale sztuka właściwej reakcji polega na tym, żeby potrafić zaakomodować ten ból, tę stratę, a jednocześnie wywrzeć pewną presję w związku z absolutnie nieakceptowalnymi działaniami politycznymi naszego wschodniego, wielkiego sąsiada — podkreślił Morawiecki.