Marcin Horała na antenie TV Republika zapewnił, że Centralny Port Komunikacyjny powstaje zgodnie z planem. Potwierdzać to mają nieopublikowane wciąż wyniki analizy Najwyższej Izby Kontroli.
CPK. Co z Modlinem i Okęciem?
Dlaczego w takim razie nie ruszyła jeszcze budowa? Pełnomocnik rządu wytłumaczył, że to następstwo uwarunkowania procesu inwestycyjnego w Polsce, na które wpływają między innymi unijne przepisy dotyczące ochrony środowiska. Przypomniał też, że zgodnie z harmonogramem CPK ma powstawać 10 lat.
Powołał się tęż na wyliczenia międzynarodowych audytorów. Ma z nich wynikać, że po uruchomieniu wszystkich komponentów CPK (na które składać się ma m.in. port lotniczy, trasy kolejowe i nowe drogi), "korzyści dla polskiej gospodarki do roku 2040 [...] to ponad 900 mld zł dodatkowej produkcji do polskiego PKB".
Nie zabrakło również pytań o przyszłość lotniska Chopina w Warszawie oraz Modlina. Co do tego pierwszego Marcin Horała przyznał, że decyzja w tej sprawie "jeszcze nie zapadła". Drugie natomiast przynosi straty z powodu "niekorzystnej umowy zawartej z jednym z przewoźników".
Na razie jednak rząd musi mierzyć się z oporem mieszkańców, którzy mają stracić ziemię pod budowę megalotniska. Mieszkańcy gminy Baranów podkreślają, że nie zrzekną się ziemi za pieniądze, które oferuje im rząd.
Centralny Port Komunikacyjny w liczbach
Według założeń Programu Wieloletniego CPK, na całość inwestycji zostanie przeznaczonych do końca 2023 r. 12,8 mld zł, w tym 9,2 mld zł ze skarbowych papierów wartościowych, 2 mld zł ze środków UE (zadania kolejowe) i 1,6 mld zł ze źródeł komercyjnych.
W ramach tych wydatków przewidziane są też nakłady na pozyskanie nieruchomości, zarówno w formie dobrowolnych transakcji, jak też wywłaszczeń.
CPK ma być węzłem przesiadkowym między Warszawą a Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Otwarcie planuje się na 2027 rok. Na ok. 3 tys. ha zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie.
Poprowadzą do niego koleje szybkiego ruchu, które sprawią, że do lotniska ze stolicy pasażerowie dojadą w 15 minut. A z Warszawy do Łodzi - w 40 minut