Semeniuk zapewniała w radiowej Jedynce, że sytuacja gospodarcza w Polsce po pandemii jest stabilna zarówno na rynku pracy, jak i wśród przedsiębiorców.
- Utrzymujemy się na pierwszym miejscu rankingu bezrobocia w Europie. Mamy też mniej więcej tyle samo aktywnych przedsiębiorców, co przed pandemią. Wygląda na to, że znaleźli oni ścieżki, by rozwijać swoje interesy - zapewniała wiceminister.
Minister zdrowia Adam Niedzielski we wtorek oznajmił, że istnieje prawdopodobieństwo, że czwarta fala pandemii pojawi się w Polsce w drugiej połowie sierpnia. Czy oznacza to prawdopodobieństwo wprowadzenia kolejnego lockdownu w Polsce?
- Nie możemy wykluczać takiego scenariusza. To, co dzieje się w Wielkiej Brytanii, to oczywiście ostrzeżenie dla nas. Może się tak zdarzyć, że sytuacja pogorszy się w połowie sierpnia. Dlatego, przygotowujemy się na to, co potencjalnie przed nami - mówiła Semeniuk.
Jak dodała, nie wiadomo jeszcze czy będzie to oznaczało kolejny lockdown. - Będziemy robić wszystko, by obostrzenia były na jak najmniejszą skalę - mówiła wiceminister, dodając, że pomóc może tutaj program szczepień.
Na pytanie prowadzącego rozmowę, czy wobec słabnącego tempa szczepień nie powinno się wprowadzić ich obowiązku, odpowiedziała, że tutaj nic nie powinno się na razie zmienić.
- Od początku mówimy, że szczepionka jest dla wszystkich, ale nie jest obowiązkowa. Obligatoryjność wydaje się niezasadna, ale możliwe, że będziemy musimy wprowadzić nakaz szczepień. Możliwe, że trzeba będzie wybierać między tym a zamkniętą gospodarką - powiedziała Olga Semeniuk.