Patrycjusz Wyżga w ramach "Didaskalii" zaprasza na długę rozmowa o wizjach rozwoju Polski: CPK i inne - megalomania czy konieczność? Czy stać nas na stanie w miejscu?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od miesięcy nie ustają dyskusje na temat powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego czy budowy pierwszej oraz kolejnych elektrowni jądrowych. Jaka powinna być wizja rozwoju Polski?
Czy powinniśmy stawiać na wielomiliardowe inwestycje, czy raczej stawiać na mniejsze z perspektywy kraju, ale ważne lokalnie projekty np. jak przekop Mierzei Wiślanej, którego dokończenie już zapowiedział rząd?
W debacie biorą udział:
- Prof. Marcin Piątkowski z Akademii Leona Koźmińskiego, ekonomista pracujący w Waszyngtonie, autor książki "Europejski lider wzrostu";
- prof. Paweł Wojciechowski - wiceprezydent Pracodawców RP, ekonomista, w latach 2009-10 podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
CPK: Megalomania czy szansa?
Szacowana kwota lotniskowej części CPK to 41 mld zł. Ale do tego należy dorzucić kolejne miliardy na kolej. Donald Tusk mówił o 155 mld zł.
Dla części osób CPK to "oznaka megalomanii" - jak zaznaczył w listopadzie Andrzej Domański, ówczesny doradca gospodarczy Donalda Tuska, a teraz minister finansów.
Jest megalomański, w mojej ocenie tak wielki port lotniczy w Polsce nie jest potrzebny. Ale konieczny jest audyt, opinie ekspertów, transparentna dyskusja na temat CPK i dopiero później decyzja - ocenił kilka miesięcy temu na antenie Polsat News Andrzej Domański.
Dla innych to dziejowa szansa na rozwój Polski, która jest kluczowym państwem wschodniej flanki NATO. - To jest nasza szansa - ocenił w "Biznes Klasie" Robert Dobrzycki, prezes i współwłaściciel Panattoni Europe i India.
W debatę nt. CPK włączyli się także Niemcy. Budowa CPK to "wypowiedzenie wojny niemieckiemu przemysłowi lotniczemu" - napisał korespondent dziennika "Die Welt" w Warszawie. Rząd w Berlinie odciął się jednak od tego artykułu i w odpowiedzi na pytania money.pl przekonywał, że "to nie jest jego punkt widzenia". Niemiecki rząd podkreślił, że nowe lotnisko w Baranowie ma opłacać się Niemcom i całej UE.
Ale czy lotnisko będzie opłacać się także Polsce? O tym będą dyskutować goście w trakcie programu "Didaskalia".
Atom, przekop i co jeszcze?
Podobnie jest z atomem. Koszt pierwszej elektrowni ma wynieść 100 mld zł. Czy jest to inwestycja niezbędna w dobie odchodzenia od paliw kopalnych i rozwoju zielonej energii?
Jesienią ubiegłego roku podpisano umowę na projekt pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma powstać w gminie Choczewo. Budowa zgodnie z założeniem powinna rozpocząć się w 2026 r., a pierwszy blok miałby zostać uruchomiony w 2033 r. - Rozpoczynamy dzisiaj nową erę w obszarze gospodarczym w Polsce - ogłaszał ówczesny premier Mateusz Morawiecki.
"Uwalanie" CPK zupełnie bez finezji [OPINIA]
Te terminy są jednak nierealne. - Rząd PiS wydał decyzję środowiskową z rocznym opóźnieniem w stosunku do założeń harmonogramu PPEJ, w związku z tym można się spodziewać, że pierwszy blok elektrowni jądrowej powstanie rok później - wyjaśniła niedawno wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska.
Czy Polskę stać na to, żeby stać w miejscu, czyli zrezygnować z wielomiliardowych inwestycji, co mogłoby okazać się błędem po latach?