W sobotę w Stanach Zjednoczonych doszło do zamachu na Donalda Trumpa. Konkurent Joe Bidena został niegroźnie postrzelony i zapewnia, że weźmie udział w jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych. Chodzi o Konwencję partii Republikańskiej, podczas której Trump ma zostać oficjalnie ogłoszony kandydatem w wyborach prezydenckich.
Wśród głównych mówców znaleźli się faworyci do roli kandydata na wiceprezydenta u boku Donalda Trumpa - senatorowie JD Vance z Ohio i Marco Rubio z Florydy oraz gubernator Dakoty Północnej Doug Burgum, których amerykańskie media wskazują jako czołowych pretendentów do tego stanowiska.
Trump w ostatnim tygodniu wielokrotnie zapowiadał ogłoszenie swojego wyboru na wiceprezydenta, wykorzystując to zainteresowanie do zbierania funduszy na kampanię. W sobotę opublikował kolejny komunikat kampanijny na ten temat, podsycając spekulacje i zainteresowanie mediów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpływowi darczyńcy i konserwatywne osobistości
Na liście mówców znaleźli się również wpływowi darczyńcy Trumpa. Wśród nich są inwestor venture capital David Sacks oraz inwestorzy Steve i Zach Witko. Ich obecność podkreśla znaczenie finansowego wsparcia dla kampanii byłego prezydenta i jego wpływów w Partii Republikańskiej.
Konwencję uświetnią także wystąpienia znanych konserwatywnych osobistości medialnych. Tucker Carlson, kontrowersyjny były prezenter Fox News, oraz Savannah Chrisley, gwiazda reality TV, mają przemawiać do zgromadzonych. Ponadto, na liście mówców znalazła się raperka Amber Rose, co może być próbą dotarcia do młodszego elektoratu.
Bitcoin już reaguje, złoto może podrożeć
Zdaniem analityków incydent w USA wpłynie na rynki. Jak na razie wyraźnie zareagował bitcoin, którego kurs wzrósł o blisko 3 proc. Eksperci finansowi spodziewają się zdecydowanej reakcji inwestorów, którzy w obliczu rosnącej niepewności politycznej mogą masowo szukać schronienia w tradycyjnych bezpiecznych przystaniach.
Nick Twidale, główny analityk rynku w ATFX Global Markets, przewiduje, że złoto może w najbliższym czasie przetestować swoje historyczne maksima. Twidale spodziewa się również, że jen japoński, tradycyjnie postrzegany jako waluta bezpieczna w czasach niepewności, zyska na wartości.