- Nie wiem, czy ktokolwiek w Polsce w tak krótkim czasie, w ostatnich kilkudziesięciu latach, tylko przez swoje błędy i zaniechania tak dużo zabrał Polakom - powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Dodał, że zaniechania i błędy Glapińskiego oraz "patronat Jarosława Kaczyńskiego" nad nim "kosztują nas miliardy złotych, które wyciekają z kieszeni polskiego podatnika, klienta, każdej polskiej rodziny".
Odniósł się również do niedawnych wpisów Biura Prasowego NBP na Twitterze, które w niedzielny wieczór zorganizowało sondę na temat tego, kto rozpoczął "nagonkę" na bank centralny.
"Kto jest <<kierownikiem polowania>>? Podpowiedź: dał sygnał i uruchomił wielką falę ataków na Narodowy Bank Polski" - zastanawiała się osoba odpowiedzialna za social media w polskim banku centralnym. Jakie użytkownik miał do wyboru odpowiedzi na tę zagadkę? "Donald; Colargol; Maja; Gargamel" - czytamy.
- Można by w tej konwencji żartów mówić o dokonaniach pana Glapińskiego i cyrku, jaki się dzieje w NBP, gdyby nie inflacja, która dochody Polaków i powoduje, że najbliższe święta będą bardzo smutne - powiedział Tusk.
Glapiński musi odejść
To nie pierwszy raz, kiedy Donald Tusk w ostrych słowach krytykuje prezesa Glapińskiego.
- Tak naprawdę mamy do czynienia z dość dramatyczną perspektywą dla polskiej gospodarki, dla polskich rodzinnych budżetów. Rządy PiS odziedziczyły gospodarkę w bardzo stabilnym stanie i dlatego trochę czasu im to zajęło, zanim doprowadzili do stanu takiego przedzawałowego - stwierdził Tusk na konferencji prasowej pod koniec października. Dodał, że obecnie inflacja jest na najwyższym poziomie od 20 lat.
Zapewnił też, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje "neutralnego, mądrego, odpowiedzialnego prezesa NBP", platforma go poprze.
Inflacja szaleje
Według najnowszej prognozy NBP inflacja w tym roku wyniesie 4,9 proc., w 2022 sięgnie 5,8 proc., a w 2023 roku obniży się do 3,6 proc. Ekonomiści są jednak zdania, że bank centralny znów nie doszacował swojej prognozy.
"Bankierów centralnych czeka jeszcze sporo inflacyjnych zaskoczeń, a to wspiera nasze oczekiwania na kolejne podwyżki stóp" - piszą na Twitterze ekonomiści PKO BP.
Jak podaje GUS, ceny w październiku urosły o średnio o 6,8 proc., w porównaniu do zeszłego roku. To najwyższy poziom od 20 lat.