W piątek, 4 sierpnia, minister zdrowia Adam Niedzielski wywołał burzę. W serwisie X (dawny Twitter) opublikował, jakie leki przepisał sobie lekarz, który skrytykował zmiany przepisów wprowadzone przez resort. Spowodowały one, że medycy zaczęli mieć ogromne problemy z wypisywaniem recept na leki psychotropowe i przeciwbólowe.
Reakcja na wpis ministra była ostra, o czym pisaliśmy w money.pl wiele razy. Chociaż Niedzielski przekonywał, że tajemnicy lekarskiej nie złamał, premier Morawiecki we wtorek ogłosił, że przyjął jego rezygnację z pełnionej od trzech lat funkcji.
Kilka godzin później w Legionowie (woj. mazowieckie) rozpoczął się wiec Donalda Tuska. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, głównej siły opozycyjnej w kraju, nie mógł nie odnieść się do dymisji w szeregach rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Tusk grzmi po dymisji Adama Niedzielskiego
- To znaczy, że mamy siłę sprawczą, zanim doszło do wyborów parlamentarnych. To znaczy, że się boją [PiS - przyp. red.]. Boją się Was, boją się prawdy, boją się autentycznego gniewu ludu - powiedział lider PO do zgromadzonych.
Donald Tusk następnie stwierdził, że minister Niedzielski stał się "najbardziej czytelnym symbolem systemu, który PiS buduje od wielu lat". Przewodniczącemu PO chodziło o wykorzystywanie przez rządzących wrażliwych danych obywateli do walki politycznej.
Polityk odniósł się też do ustaleń "Gazety Wyborczej", że minister zdrowia wspólnie z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem utworzyli listę pracowników naukowych, doktorantów i studentów zaszczepionych i niezaszczepionych na koronawirusa. Lider PO przypomniał też m.in., że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, podał dane ofiary napaści homofobicznej.
- Ktoś by pomyślał, że to był jakiś incydent, a ja chciałbym, i wzywam do tego od wielu miesięcy, żebyśmy wszyscy pomogli Polkom i Polakom otworzyć szeroko oczy, jaka jest ta władza - powiedział Donald Tusk. - Ta władza chciałaby kontrolować, co robicie w domu, z kim śpicie, na co chorujecie, co piszecie w swoich smsach, kontrolować wasze konta, na co wydajecie pieniądze - podkreślił.
Katarzyna Sójka nowym ministrem zdrowia
Na stanowisku ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zastąpi posłanka PiS i lekarka Katarzyna Sójka. Tusk poświęcił parę słów również nowej szefowej resortu.
- Nic o niej nie wiem, poza jedną rzeczą. To ona w czerwcu po tragediach w polskich szpitalach, wypadkach Polek, które zostały pozbawione opieki, bo Kaczyński i Ziobro mają obsesję na punkcie ciężarnych kobiet, powiedziała w studiu telewizyjnym: "Kobiety umierały, umierają i będą umierać". To jest ich program - powiedział Tusk, odnosząc się do śmierci ciężarnych Polek.
Dymisję Niedzielskiego wcześniej skomentował oczywiście premier Mateusz Morawiecki. - Czas kampanii wyborczej to taki okres, w którym musimy być szczególnie wrażliwi na jakikolwiek błąd, na jedno słowo za dużo, nawet w momencie, kiedy obnaża się kłamstwa i manipulacje strony przeciwnej - wyjaśniał szef rządu.