Bloomberg rozpoczyna swój artykuł od przytoczenia historii właściciela kawiarni w popularnej dzielnicy Berlina. Po tym, jak wreszcie mógł otworzyć swój lokal po wielu miesiącach lockdownu, napotkał go nowy problem: ogromne ceny za energię.
W Niemczech hurtowe ceny energii elektrycznej wzrosły w tym roku o ponad 60 proc. Dlatego też, by jego działalność mu się wciąż opłacała, właściciel kawiarni musiał podnieść ceny wszystkich produktów - od kawy, po słodkie bułki.
To jednak nie jest przypadek wyłącznie niemiecki. Koszty gazu ziemnego i energii elektrycznej rosną w całej Europie. Można to powiązać z faktem, że gospodarka światowa wychodzi z pandemii.
Jakby tego było mało, Unia Europejska - w ramach Zielonego Ładu - zobowiaząła się do dekarbonizacji swojej gospodarki. To też odbija się na cenach energii, gdyż już dziś publiczne przedsiębiorstwa płacą rekordowe ceny za pozwolenia na zanieczyszczenie. Pozwolenia te umożliwiają im produkcję energii z paliw kopalnych.
Na rynku brakuje również gazu ziemnego. Komisja Europejska w swoim najnowszym kwartalnym raporcie wskazała, że hurtowe ceny gazu w UE wzrosły drastycznie w pierwszych miesiącach tego roku.
To wszystko przekłada się na zawyżone ceny energii elektrycznej. Ceny, które finalnie będą musieli zapłacić wszyscy konsumenci.
Podwyżki cen energii najmocniej dziś doskwierają Hiszpanom, którzy płacą już ponad 100 euro za megawatogodzinę. To ponaddwukrotnie więcej niż w tym samym czasie w 2019 roku.
Reakcją władz hiszpańskich było obniżenie podatków energetycznych. Natomiast Wielka Brytania, która również odczuwa wzrosty cen, zamierza pozwolić publicznym przedsiębiorstwom na podniesienie rachunków po raz drugi w tym roku.
Europa jest w przededniu negocjacji zobowiązań energetycznych zmierzających do pełnej dekarbonizacji Starego Kontynentu. Bruksela obawia się buntu, ponieważ nie zanosi się, by ceny energii miały spaść w najbliższym czasie.
Rosja przesyła coraz mniej gazu do Europy, natomiast państwa azjatyckie gromadzą ładunki skroplonego gazu ziemnego. To utrudnia uzupełnienie zapasów europejskich, które są znacząco uszczuplone po ostrej zimie.