Relacje z wojny w Ukrainie są dramatyczne. Giną żołnierze i cywile. Miasta są bombardowane, a gospodarka stanęła. Sytuacja za naszą wschodnią granicą będzie miała też bardzo poważne konsekwencje dla Polski.
- Wojna w Ukrainie będzie oddziaływała na sytuację społeczno-gospodarczą Polski wieloma kanałami zarówno w krótkim, jak i w długim okresie. W najbliższym czasie czeka nas osłabienie wzrostu gospodarczego i jeszcze wyższa inflacja, nawet dwucyfrowa. Krótkookresowe perspektywy są trudne. Gospodarka będzie daleka od zrównoważenia i podatna na zawirowania - ostrzega dr Sławomir Dudek.
Główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) wskazuje, że negatywne konsekwencje wojny mogą być w wielu obszarach silniejsze dla Polski niż dla innych krajów z uwagi na położenie geograficzne oraz wiele nierozwiązanych problemów strukturalnych, które w ostatnich latach uległy pogłębieniu w czasie rządów PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego
- Osłabienie złotego i przecena polskich obligacji pokazują, że ryzyko ekonomiczne kraju z pewnością wzrośnie w porównaniu do gospodarek odległych od działań zbrojnych. A trzeba pamiętać, że wiarygodność Polski już wcześniej była mocno nadszarpnięta w związku z konfliktami rządu PiS z Unią Europejską, Czechami czy USA, czy "kuriozalną" polityką monetarną i komunikacją prezesa Glapińskiego - zauważa Dudek.
Ekspert zauważa, że widać również symptomy pogorszenia nastrojów firm, co z pewnością odbije się na inwestycjach. Nie ma wątpliwości, że nastąpi w Polsce zmniejszenie eksportu i spowolnienie wzrostu gospodarczego - być może nawet poniżej 3 proc. w tym roku.
Dudek wskazuje, że na razie debata publiczna skupia się na aspekcie militarnym. W parlamencie trwają prace nad zwiększeniem wydatków obronnych do 3 proc. PKB i pojawiają się głosy o konieczności dalszego ich zwiększania. Ostrzega, że możliwe finansowanie tych wydatków większym deficytem stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego Polski.
Wskazuje, że w dłuższym okresie wysoka inflacja, naruszenie stabilności finansów publicznych i wyższe odsetki doprowadzą do spowolnienia gospodarki oraz ostatecznie zmniejszą pulę środków na wydatki obronne i inne, np. zdrowotne.
Jak zabezpieczyć polską gospodarkę?
FOR proponuje kilka podstawowych kroków, które mają budować bezpieczeństwo i odporność polskiej gospodarki w kontekście wojny w Ukrainie. Sugeruje wygaszenie konfliktów, by m.in. odblokować środki unijne na Krajowy Plan Odbudowy. To aż 36 mld euro, z czego 24 mld euro bezzwrotnych grantów, czyli bezzwrotnie prawie 120 mld zł na bezpieczeństwo narodowe.
FOR apeluje o przejrzyste finanse publiczne. "Należy dokonać przeglądu programów socjalnych i innych wydatków w celu ich ograniczenia i zbudowania bezpiecznego budżetu na przyszłość, w razie skrajnych scenariuszy. Nie można finansować innych elementów bezpieczeństwa kosztem równowagi finansowej oraz niekontrolowanej i wysokiej inflacji, która nam grozi w warunkach destabilizacji ekonomicznej".
- Pod pretekstem zapewnienia bezpieczeństwa militarnego rząd właśnie tworzy fundusz przy Banku Gospodarstwa Krajowego do finansowania armii. Rząd chce wyprowadzić wydatki zbrojeniowe, wbrew demokratycznym standardom, poza kontrolę parlamentu. FWSZ musi podlegać ustawie o finansach publicznych, mieć kontrolę parlamentarną, przynajmniej w formule państwowego funduszu celowego - wskazuje Sławomir Dudek.
Uważa, że konieczne jest przyspieszenie transformacji energetycznej, a nie "zrzucanie pieniędzy z helikoptera" na tzw. tarcze antyinflacyjne. Sugeruje możliwie największe uniezależnienie się od surowców energetycznych z Rosji poprzez magazyny, dywersyfikację, transformację energetyczną i wzrost efektywności energetycznej. Pewnym rozwiązaniem jest też działanie w ramach sojuszy, np. przez stworzenie unii gazowej.
FOR zachęca do tworzenia przyjaznych warunków do napływu uchodźców, ich bezpieczeństwa humanitarnego oraz możliwości aktywizacji na rynku pracy.