W połowie września Sejm przegłosował projekt ustawy o powołaniu Funduszu Medycznego. Projekt nowych przepisów trafił właśnie do Senatu.
Senatorzy zgłosili szereg poprawek, w tym m.in. zwiększenie z 4 mld zł do 4,2 mld zł maksymalnego limitu rocznych wydatków z budżetu państwa na Fundusz Medyczny oraz zagwarantowania minimalnych nakładów na Fundusz z budżetu państwa – nie niższych niż 4 mld zł rocznie.
Fundusz ma być zasilany m.in. z wpłat z budżetu państwa w wysokości określonej w ustawie budżetowej na dany rok.
W obecnym kształcie przepisy przewidują, że limit wydatków z budżetu na Fundusz nie może być w tym roku wyższy niż 2 mld zł, a w kolejnych latach (do 2029 r.) – nie wyższy niż 4 mld zł rocznie.
Obietnicę powołania Funduszu Medycznego z ust prezydenta usłyszeliśmy 7 marca. Fundusz będzie działał niejako obok zasadniczego systemu opieki medycznej. Ma być element wsparcia ochrony zdrowia w Polsce.
Co roku ma do niego trafiać 4 mld zł. Pieniądze z funduszu mają być przeznaczane na trzy zasadnicze cele: leki i świadczenia zdrowotne, inwestycje w służbę zdrowia i profilaktykę.
Andrzej Duda tłumaczył, że najważniejszym segmentem będą świadczenia medyczne dla osób dotkniętych chorobami rzadkimi, przede wszystkim dla dzieci. Dodatkowe środki posłużą też na specjalistyczne leczenie osób z chorobami onkologicznymi - w tym na leczenie zagraniczne w przypadku, gdy leczenie w Polsce nie jest realizowane, i zagraniczne leki.
Pieniądze pójdą też na modernizację, przebudowę lub doposażanie szpitali i "strategicznych podmiotów ochrony zdrowia".
Fundusz będzie się znajdował w gestii ministra zdrowia. Będzie miał, jak zapowiedział Duda, "ciało, które będzie służyło ministrowi opinią, jeżeli chodzi o wydatkowanie środków, tzw. Radę Funduszu".