Gminy będą mogły być zwolnione w całości lub w części z pięciopojemnikowej zbiórki odpadów, jeżeli spełnią przynajmniej jeden z czterech warunków - informuje resort klimatu i środowiska. Jeden z nich dotyczy wysokich kosztów takiej zbiórki.
Obowiązująca obecnie zasada zbiórki odpadów dotyczy pięciu frakcji, z czego cztery główne to papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne, bioodpady, a piąta to odpady zmieszane. Projektowana nowelizacja pozwoli jednak ministrowi ds. klimatu wydawać decyzje ws. odstępstwa dla poszczególnych gmin w zakresie selektywnego zbierania odpadów komunalnych.
Ewentualne odstępstwa od selektywnego zbierania odpadów w podziale na pięć frakcji będą miały charakter wyjątkowy. Na razie - jak poinformowano - "nie jest znana liczba gmin, które ewentualnie mogłyby być zainteresowane ww. odstępstwem".
Cztery warunki
Jakie są warunki? Pierwszy zakłada, że łączne zbieranie pewnych rodzajów odpadów nie wpływa na możliwość poddania ich przygotowaniu do ponownego użycia, recyklingowi lub innym procesom odzysku, a uzyskiwany materiał wyjściowy z tych procesów ma jakość porównywalną do jakości uzyskiwanej przez selektywne zbieranie.
Kolejny warunek mówi, że "selektywne zbieranie nie przynosi wyniku najlepszego dla środowiska, jeśli wziąć pod uwagę całkowity wpływ na środowisko gospodarowania odpowiednimi strumieniami odpadów".
W trzecim warunku wskazano, że selektywne zbieranie nie jest technicznie wykonalne, jeśli wziąć pod uwagę dobre praktyki w zakresie zbierania odpadów.
Czwarta opcja zakłada, że "selektywne zbieranie pociągnęłoby za sobą nieproporcjonalnie wysokie koszty ekonomiczne, przy uwzględnieniu kosztów negatywnego wpływu zbierania i przetwarzania odpadów zmieszanych na środowisko i zdrowie ludzi, możliwości poprawy efektywności zbierania i przetwarzania odpadów, dochodów ze sprzedaży surowców wtórnych oraz zastosowania zasady 'zanieczyszczający płaci' i rozszerzonej odpowiedzialności producenta".
Indywidualne rozliczanie?
Ministerstwo odniosło się również do projektowanych w noweli przepisów dotyczących indywidualnego rozliczania mieszkańców bloków z segregacji.
"Na pewno zainteresowanie takim rozwiązaniem jest duże ze względu na to, że jego przyjęcie przez gminy pozwala na odejście od tzw. 'odpowiedzialności zbiorowej' i umożliwia indywidualne rozliczanie mieszkańców z obowiązku prowadzenia selektywnego zbierania odpadów komunalnych" - wskazuje resort klimatu.
Gminy, które już wprowadziły to rozwiązanie, zauważają znaczny wzrost jakości selektywnego zbierania.
Przykładem miasta, gdzie wdrażany jest system indywidualnej segregacji odpadów przez mieszkańców bloków, jest Ciechanów. W 2019 roku na osiedlu Płońska zainstalowano kilka specjalnych pojemników na odpady, które mieszkańcy mogli otwierać przy pomocy otrzymanych naklejek z indywidualnymi kodami.
Rok pilotażu przyniósł - według włodarzy miasta - pozytywny efekt, ponieważ segregacja odpadów wśród mieszkańców wzrosła z niespełna 10 do 90 proc.