"Zanim zaczniesz narzekać na PIS. Cena paliwa 2012 (Tusk): 6 zł. Cena paliwa 2021 (Morawiecki): 6 zł. Średnie wynagr. 2012 (PO): ~3500 zł. Średnie wynagr. 2021 (PiS): ~5850 zł. Oblicz sam ile możesz kupić benzyny" - napisał na Twitterze Błażej Poboży. To warszawski radny PiS i wiceminister spraw wewnętrznych. W 2015 roku startował do Sejmu z list PiS, bez efektu.
Internauci szybko wytknęli Pobożemu manipulację - "za Tuska" ceny paliw były spowodowane przede wszystkim rosnącą ceną ropy. Dość powiedzieć, że wtedy baryłka ropy kosztowała 120 dolarów (w szczycie nawet 128 dolarów), dziś cena rośnie z ok. 80 na 85 dolarów.
Rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana. Można znaleźć w historii takie momenty, w których 5 zł za litr benzyny płaciliśmy w momencie, gdy na giełdzie w Londynie baryłka ropy kosztowała 115 dolarów. Tak było np. w marcu 2011 roku, czyli nieco ponad dekadę temu.
Można jednak wskazać też np. na październik 2014 roku, gdy benzyna stała podobnie, a ropa była po 90 dolarów. Podobne porównania można mnożyć.
Warto zauważyć, że ropa oficjalnie jest kupowana za dolary. I tu dochodzi inny ważny czynnik - kurs walutowy. Z polskiej perspektywy zupełnie inny jest koszt zakupu ropy, gdy dolar jest po 2, 3 lub 4 zł, a tak potrafiły się zmieniać notowania. Jaki z tego wniosek?
- Bezpośrednie odnoszenie cen paliw do ceny ropy jako surowca jest nie do końca uprawnione. Trochę jakby porównywać bieżącą cenę krowy żywej w przeliczeniu na kilogram do ceny burgera w ulubionej restauracji też za kilogram. Niby jedno z drugim bezpośrednio powiązane, ale po drodze mamy sporo kosztów, które trzeba uwzględnić - zauważa Jakub Bogucki, analityk rynku paliw.
Ile litrów paliwa kupi Polak za swoją pensję?
To kolejny element, który wytknęli Pobożemu internauci. Za pensję minimalną (2061 zł netto) kupimy w Polsce 343,5 litra paliwa (licząc po 6 zł za litr). Z kolei za przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw - czyli 5841 zł brutto, a więc 4207 zł na rękę - kupimy dziś 973,5 litra benzyny 95. Warto zauważyć, że jeszcze kilka tygodni temu za przeciętną pensję (nieco niższą) mogliśmy kupić prawie 1000 litrów paliwa kosztującego 5,85 zł za litr.
Tymczasem Niemców stać na ok. 2,5 razy więcej. Średnia pensja w Niemczech to 3975 euro, więc przy cenie wynoszącej prawie 1,8 euro, nasi sąsiedzi mogą kupić ponad 2208 litrów. Biorąc pod uwagę przeciętne wynagrodzenie, to Niemiec za swoją pensję może kupić ponad dwa razy więcej benzyny niż Polak.
Obecnie ceny paliwa są niestabilne, rosną w całej Europie. Ale ta dysproporcja istniała już wcześniej. Analizy z pierwszej połowy tego roku wykazały, że statystyczny Polak mógł wtedy kupić 808 litrów paliwa za średnie wynagrodzenie netto, które w pierwszym półroczu 2021 roku wynosiło 4063 złote. W tym przypadku przeciętna cena za jeden litr wynosiła 5,03 złote.
Mniej litrów benzyny za średnią krajową można było kupić w Chorwacji (718 litry), Węgrzech (672 litry) i Portugalii (624 litry). Najlepszą sytuację mieli wówczas mieszkańcy Wielkiej Brytanii (1512 litry) i Niemczech (1786 litry).