Inspekcja Pracy wzmaga kontrole. Posypią się surowe kary za płacenie "pod stołem"

Polski Ład to ma być bat na nieuczciwych pracodawców. Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada od nowego roku wzmożone kontrole. Mają się posypać dużo wyższe kary, a do zgłaszania nieprawidłowości ma zachęcić pracowników brak konsekwencji dla nich za pracę na czarno. Resort finansów wierzy, że w ten sposób odzyska około 6 mld zł w 2022 roku.

Państwowa Inspekcja Pracy chce jeszcze mocniej walczyć z pracą na czarno
Państwowa Inspekcja Pracy chce jeszcze mocniej walczyć z pracą na czarno
Źródło zdjęć: © money.pl | Rafał Parczewski
Damian Słomski

Polscy przedsiębiorcy są znani z kreatywności, ale w niektórych przypadkach wybiega ona ponad to, na co pozwalają przepisy. Mowa m.in. o cięciu kosztów związanych za zatrudnianiem pracowników.

W ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) przeprowadziła ponad 54 tys. kontroli, z których 11,5 tys. dotyczyło legalności zatrudnienia. Prawie połowa z nich skończyła się stwierdzeniem nieprawidłowości.

W 2022 roku walka z pracą na czarno i płaceniem pod stołem powinna być jeszcze bardziej wzmożona i efektywna. W ramach możliwości, jakie daje Polski Ład, PIP zapowiada większe kontrole. Inspekcja uważniej przyjrzy się też umowom cywilnoprawnym i przypadkom, w których pracownicy zostali zmuszeni przez pracodawcę do założenia jednoosobowej działalności gospodarczej.

Money. To się liczy

Polski Ład wprowadzi bat na przedsiębiorców

- Nowe przepisy, które wejdą w życie od stycznia 2022 roku, mają spowodować, że pracownicy, którzy pracują nielegalnie lub którym część wynagrodzenia jest wypłacana "pod stołem", będą chętniej współpracować z organami nadzoru, jakim jest też Państwowa Inspekcja Pracy - wskazuje Jarosław Leśniewski, zastępca Głównego Inspektora Pracy.

W rozmowie z agencją Newseria Biznes tłumaczy, że nawet wtedy, gdy wyjdzie na jaw, że firma zatrudnia nielegalnie, pracownik zwolniony będzie z obowiązku płacenia dodatkowych kosztów związanych z podatkiem czy ubezpieczeniem społecznym. Do tej pory konsekwencje dla pracowników były takie, że bali się oni zgłaszać tego typu spraw.

Od nowego roku w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości to pracodawcy poniosą wszystkie konsekwencje. Będą musieli liczyć się z zapłatą podatku. I to nie tylko od faktycznie wypłacanych kwot wynagrodzenia, ale też dodatkowego przychodu w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę za każdy miesiąc nielegalnego zatrudnienia.

A to niejedyna kara. Nieuczciwi pracodawcy będą musieli zapłacić w całości składki od naliczonego wynagrodzenia i nie wliczą ich do kosztów uzyskania przychodu.

Około 25-30 proc. wszystkich kontroli prowadzonych przez PIP dotyczy legalności zatrudnienia. Średnio 43 proc. z nich kończy się stwierdzeniem nieprawidłowości. W 2019 roku odkryto 5,6 tys. takich przypadków, a rok później prawie 8,7 tys.

Inspektorzy przyznają, że trudniej jest ścigać pracodawców, którzy wysyłają pracowników na umowy o dzieło czy zmuszają do założenia jednoosobowej działalności gospodarczej.

- Takie sytuacje będziemy ścigać i piętnować - zapowiada Jarosław Leśniewski.

Duże straty dla państwa

Przypadki nielegalnego zatrudnienia w ubiegłym roku najczęściej stwierdzono w handlu i naprawach, przetwórstwie przemysłowym i budownictwie. Najczęściej proceder ten dotyczył mikrofirm zatrudniających do dziewięciu osób.

Ministerstwo Finansów przyznaje, że w tej chwili przepisy nie chronią dostatecznie pracowników, którzy pozostają słabszą stroną układu pracy i muszą się godzić na warunki oferowane przez pracodawców.

Rząd szacuje, że straty dla budżetu państwa z tytułu nielegalnego zatrudnienia sięgają około 17 mld zł rocznie.

Wiceminister finansów Jan Sarnowski, podczas niedawnej konferencji prasowej Ministerstwa Finansów i ZUS nt. nielegalnego zatrudniania, powiedział, że "jednym z elementów podatkowego Polskiego Ładu jest ograniczenie szarej strefy".

- Celem jest ochrona uczciwych przedsiębiorców, którzy konkurują z innymi podmiotami m.in. jakością swoich produktów i efektywnością, a nie nieuczciwym oszczędzaniem na podatkach - zauważył.

- Historyczna obniżka podatków - tak o Polskim Ładzie mówi Tadeusz Kościński, minister finansów. - Kolejnym elementem są działania, które zmobilizują do uczciwego płacenia składek i podatków, bez szukania przed nimi ucieczki - zaznacza.

Według MF podatkowe rozwiązania Polskiego Ładu ograniczą szarą strefę, w tym zatrudnianie "na czarno" i wyprowadzanie dochodów do rajów podatkowych. Wierzy, że pozwoli to odzyskać około 6 mld zł w 2022 roku i około 9 mld zł w kolejnych latach.

Źródło artykułu:money.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (393)