Rynek handlu w internecie mocno zaczął się rozwijać mniej więcej od 2009 r., ale prawdziwy boom w tym sektorze nastąpił wraz z pandemią koronawirusa. Rok 2020 to początek ekspansji e-commerce na niespotykaną dotąd skalę. Ogólnoświatowy lockdown i zamrożenie gospodarek sprawiły, że sprzedaż przeniosła się do kanałów online. W szczycie pierwszej fali (od marca do czerwca 2020 r.) odnotowano rekordową aktywność zakupów w sieci. W porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. liczba przeprowadzonych transakcji wzrosła wówczas o ponad 80 proc.
Obecnie globalną wartość sektora e-commerce szacuje się na ponad 5,7 bln dolarów (jeszcze w 2019 r. było to 3,4 bln). Zadaniem ekspertów w 2027 r. branża przekroczy wartość 8 bln dolarów.
O równie dynamicznym wzroście rynku można mówić w naszym kraju. Analitycy PWC polski sektor handlu online wyceniają już na 93 mld zł. W ciągu najbliższych pięciu lat branża ma urosnąć o kolejnych 100 mld zł. Jak wynika z raportu Gemius "E-commerce w Polsce 2022" zakupy w sieci robi już 77 proc. rodzimych użytkowników internetu. Badanie Mediapanel wskazało, że pod koniec 2021 r. liczba internautów w Polsce osiągnęła 29,7 mln, co oznacza, że mówimy o 23 mln osób.
Najczęściej transakcji dokonujemy na polskich stronach (tak robi 75 proc. ankietowanych). Najbardziej popularnymi produktami są odzież, obuwie oraz sprzęt sportowy. Wśród kupujących dominują kobiety, osoby powyżej 35. roku życia, z wyższym wykształceniem i mieszkańcy dużych miast.
Monopol platform zakupowych
Obecnie rynek e-commerce zdominowały globalne platformy sprzedażowe typu marketplace. Do największych należą: amerykańskie Amazon i eBay, chiński Aliexpress, południowoamerykański Mercado Libre oraz japoński Rakuten. W dziesiątce najczęściej odwiedzanych platform na świecie jest polskie Allegro. Rocznie to już ponad 250 mln użytkowników. Allegro jest niekwestionowanym liderem w naszym kraju. Jak pokazują badania IRCenter, aż 80 proc. internautów poszukiwanie towaru rozpoczyna właśnie na tej platformie, a 60 proc. finalizuje tam zakupy.
To sprawia, że dla sprzedawców wystawianie swoich produktów na marketpalce jest dziś wręcz koniecznością. Na niezależność od platform zakupowych mogą pozwolić sobie w zasadzie jedynie te sklepy, które mają już zbudowaną markę, duże grono klientów oraz przeznaczają spore budżety na kampanie reklamowe w sieci. Pozostali, a także osoby stawiające pierwsze kroki w e-handlu bez obecności na marketplace praktycznie nie są w stanie dotrzeć do świadomości konsumentów.
Zalety platform zakupowych? Know-how, które użytkownik otrzymuje po zarejestrowaniu konta, prosty proces wystawiania ofert i niemal natychmiastowa sprzedaż. Marketplace zapewniają sklepom dostęp do ogromnej rzeszy klientów, ale jednocześnie wymagają od nich spełniania określonych reguł.
Skuteczność sprzedaży na platformie zakupowej zależy od wielu czynników, m.in. statusu sprzedawcy, udziału w programach lojalnościowych czy płatnych promocjach. Coraz większe znaczenie ma także tzw. produktyzacja, a więc proces polegający na powiązaniu oferty z kartą produktu marketplace. Mówiąc wprost, kupujący widzi na pierwszym planie tylko "najlepszą" ofertę od danego sprzedawcy. Przykładowo na Amazonie taki produkt oznaczony jest hasłem "Buy Box". I jak wynika z raportu Nethansa, aż 70 proc. transakcji na tej platformie dotyczy właśnie produktów buy-box. Na obecność na tej lukratywnej pozycji ma wpływ algorytm, ale przede wszystkim decyduje o tym cena, dostępność produktu, czas dostawy oraz jakość sprzedaży.
Szybka wysyłka to podstawa
Skuteczne zrealizowanie zamówienia to dziś klucz do sukcesu w e-commerce. W dobie tak dużej konkurencji na rynku i wyścigu cenowego to, jak szybko przesyłka dotrze do konsumenta, często ma decydujący wpływ na wybór oferty. Coraz sprawniejszej obsługi klienta wymagają też od swoich sprzedawców rywalizujące ze sobą platformy.
W ostatnich latach obserwujemy rewolucję w sposobie robienia zakupów. W wolnej chwili przeglądamy internet w smartfonie, znajdujemy intersujący nas produkt, kilkoma kliknięciami płacimy za niego, po chwili sklep otrzymuje na konto pieniądze, a my już następnego dnia (a czasem nawet tego samego) chcemy odebrać paczkę z zamówieniem.
Dla wielu e-sklepów wzrost sprzedaży wiąże się z coraz większymi nakładami na logistykę. Osiągnięty w sieci sukces często zaczyna być początkiem problemów dla firmy, która nie jest w stanie nadążyć z realizacją zamówień. Mowa tu o dostępnej powierzchni magazynowej, infrastrukturze technicznej i informatycznej (aktualizacji stanów magazynowych, pobieraniu zamówień, dodawaniu numerów, śledzeniu przesyłek) oraz kompetentnych pracownikach.
Sprawdzony partner w biznesie
Nie dziwi zatem, że rosnące oczekiwania konsumentów oraz wzrost standardów wyznaczanych przez platformy zakupowe powodują, że e-sprzedawcy coraz częściej decydują się na powierzenie całości operacji logistycznych wyspecjalizowanym podmiotom, czyli dostawcom usług fulfillment.
Profesjonalny operator działający w branży 3PL (Third Party Logistics) posiada pełne zaplecze technologiczne, magazynowe oraz kadrowe. W Polsce jednym z liderów w tym segmencie jest Centrum Logistyczne OEX Fulfilio (wcześniej OEX E-Business). Szybkość realizacji zamówień gwarantuje zespół składający się z 250 magazynierów oraz pracowników obsługi klienta. Firma posiada 20-letnie doświadczenie w kompleksowej obsłudze logistycznej sektora e-commerce, programów lojalnościowych dla biznesu i materiałów POS (point of sale), a więc materiałów reklamowych wspierających sprzedaż produktów. Fulfilio wspiera Klientów również w obsłudze marketplace.
Systemy informatyczne Fulfilio są zintegrowane z najpopularniejszymi platformami marketplace, co znacząco skraca czas realizacji zamówienia i minimalizuje koszty, jakie ponosi przedsiębiorca. Dodatkowym atutem jest współpraca z najlepszymi firmami transportowymi i kurierskimi. Kadra OEX Fulfilio pracuje w trybie 24 godz. na dobę, 7 dni w tygodniu, a łączna powierzchnia magazynowa w kilku lokalizacjach (główny punkt dystrybucyjny znajduje się w Łubnej koło Piaseczna) wynosi 66,5 tys. mkw. Rocznie centrum realizuje 2 mln procesów zamówieniowych.
Warto podkreślić, że OEX Fulfilio gwarantuje sprzedawcom nie tylko sprawną obsługę logistyczną na terenie Polski, ale też w ponad 40 europejskich krajach. Otwarcie się na zagraniczne rynki stanowi dziś jeden z kluczowych elementów rozwoju dla sprzedawców online. Fulfilio ponad 40 proc. przesyłek zagranicznych realizuje obecnie do Niemiec i Francji. Ale nawet jeśli produkt w naszym sklepie kupi mieszkaniec Malty czy Cypru, możemy być pewni, że otrzyma go na czas.
Więcej informacji o usługach OEX Fulfilio można znaleźć na stronie https://oexfulfilio.com/.
Materiał powstał przy współpracy z OEX Fulfilio