Izrael ogłosił plan obniżenia kosztów życia. Przeciętna rodzina zyska 10,5 tys. szekli
Rząd Izraela przedstawił w środę plan na zmniejszenie kosztów życia, m.in. przez ulgi podatkowe dla rodzin, dotacje na opiekę nad dziećmi, obniżenie cen energii i podstawowych produktów spożywczych - podaje Polska Agencja Prasowa. Wartość programu wynosi 4,4 mld szekli, co po przeliczeniu na naszą walutę daje 5,4 mld złotych.
Program rządu to odpowiedź na coraz większe niezadowolenie społeczeństwa z powodu rosnących cen benzyny i dostarczanej przez państwo energii elektrycznej. To także efekt tego, że kilku głównych producentów i importerów dóbr zrezygnowało lub opóźniło plany podniesienia cen z powodu społecznych protestów.
W telewizyjnym wystąpieniu premier Naftali Bennett i minister finansów Awigdor Liberman zapowiedzieli, że program pozwoli zaoszczędzić przeciętnej izraelskiej rodzinie około 10 488 szekli rocznie. To ok. 13 tys. złotych.
Plan obejmuje natychmiastowe obniżenie podatku dochodowego dla niektórych rodzin przez przyznanie ulgi każdemu rodzicowi na dziecko w wieku 6-12 lat w 2022 r. Daje to kwotę 5352 szekli (6,6 tys. zł) w skali roku. To nie koniec.
Znany ekonomista wprost: "To propaganda ekonomiczna"
Pracujesz, więc zasługujesz na więcej
Pracujący rodzice należący do klasy średniej skorzystają również z dotacji na popołudniową opiekę nad dziećmi. Rząd ustanowi również dotację dla około 300 tys. najmniej zarabiających osób w formie 20-proc. podwyżki wynagrodzenia w całym 2022 r. - poinformował PAP.
Ceny energii elektrycznej izraelski rząd zamierza obniżyć, znosząc akcyzę na węgiel do końca tego roku. Obniżone zostaną również cła na wiele importowanych produktów spożywczych, w szczególności na ryby, wołowinę, konserwy z tuńczyka, owoce morza, kiełbasy, sosy, słodycze, suszone owoce oraz mąkę. Cła zniesione zostaną natomiast m.in. na materiały budowlane, części samochodowe i sprzęt AGD.
Bennett określił plan jako "nową i racjonalną umowę między rządem a obywatelami", która koncentruje się na pracujących rodzinach. "Obywatele, którzy pracują i niosą ciężary — zasługują, by otrzymywać więcej" – zaznaczył premier Izraela.