Prezes PiS zabrał głos na temat "Paktu dla przedsiębiorców", który PiS ogłosił w sobotę podczas konwencji w Katowicach. Gratulował premierowi Morawieckiemu i nowemu ministrowi finansów Jerzemu Kwiecińskiemu. Premierowi głównie ze względu na imieniny wypadające akurat w dzień konwencji. Jerzy Kwieciński w piątek został za to ministrem finansów, jednocześnie będąc już ministrem inwestycji i rozwoju.
- Gratuluję też serdecznie ministrowi Jerzemu Kwiecińskiemu, nie tyle awansu, ale poszerzonych obowiązków, dodatkowego ciężaru. Jest odważny, sprawny, bierze to na siebie - mówił.
- Kiedyś było tak, że - jak mówił mój świętej pamięci brat - państwo było silne wobec słabych i słabe wobec silnych. My z tym kończymy - powiedział Kaczyński. Po raz kolejny cytował też tekst money.pl, w którym pisaliśmy o reformach Leszka Balcerowicza sprzed 30 lat.
- Balcerowicz otrzymał list od dyrekcji FSO w Warszawie, list z prośbą o pomoc. I wyrzucił go do śmietnika i stwierdził, że wszyscy ministrowie powinni tak robić. Właśnie to jest koncepcja całkowicie anachronicznego liberalizmu. Od tego już odeszliśmy, to nasz wielki sukces - mówił prezes PiS.
Jak dodawał Jarosław Kaczyński, należałoby "cofnąć czas i zacząć to 30-lecie od początku". - Ale tak się nie da, przed nami przyszłość. Dlatego tak ważna jest mobilizacja w walce o lepszą Polskę - apelował lider Dobrej Zmiany.
Oberwało się również przeciwnikom politycznym, a konkretnie Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.
- Nasi przeciwnicy próbują przebierać się w owczą skórę, chować się za plecami pewnej eleganckiej pani. Ale zza jej pleców słychać wilka. I ten wilk ma bardzo konkretne nazwisko - straszył Kaczyński. Nazwiska jednak podać nie chciał - nie wiadomo więc, czy mowa o Donaldzie Tusku, czy już o Grzegorzu Schetynie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl