Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w trakcie konferencji skomentował aktualną sytuację w Ukrainie. Szef Sojuszu mówił, że NATO musi skierować wspólną obronę na nowe tory. Jak dodał, chodzi m.in. o wzmocnienie sił na wschodniej flance Sojuszu.
Stoltenberg podkreślił, że NATO mierzy się dziś z nową rzeczywistością, dlatego też konieczne jest skierowanie systemu wspólnej obrony na nowe tory.
NATO ma być gotowe do obrony
"Dzisiaj zleciliśmy naszym dowódcom wojskowym opracowanie opcji obrony we wszystkich dziedzinach. Ląd, przestrzeń powietrzna, morze, cyberprzestrzeń i przestrzeń kosmiczna" - powiedział sekretarz generalny NATO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodał, jeśli chodzi o siły lądowe, oznaczałoby to "znacznie więcej sił we wschodniej części Sojuszu", w wyższej gotowości i z większą ilością sprzętu.
Stoltenberg podkreślił, że państwa sojusznicze są zgodne co do tego, by zapewnić Ukrainie wsparcie.
"Ale sojusznicy są także zgodni co do tego, że NATO nie powinno przemieszczać swoich sił ani na lądowe terytorium Ukrainy, ani w jej przestrzeń powietrzną. Ciąży na nas odpowiedzialność, by ten konflikt, ta wojna nie eskalowała poza Ukrainę" - podkreślił szef NATO.
Ukraina dostała od NATO nowe rakietowe systemy przeciwlotnicze
Według telewizji CNN państwa NATO, które nie zostały wymienione przez dziennikarzy, wysłały systemy S-300, samobieżne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Osa oraz ręczne wyrzutnie 9K34 Strzała 3. Wszystkie były już na wyposażeniu ukraińskich sił i mają większy zasięg, niż wcześniej dostarczane ręczne zestawy Stinger.
Dostawy tej broni są już w drodze - informuje CNN. Jeszcze w środę prezydent USA Joe Biden ma ogłosić kolejną transzę pomocy wojskowej dla Ukrainy opiewającą na kwotę 800 mln dolarów. W jej ramach na Ukrainę mają trafić kolejne dostawy broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej.