- Nawet jeśli — i mówię to w trybie przypuszczającym — jutro nie będzie już dostaw gazu z Rosji, na co nic nie wskazuje, Niemcy mają jeszcze inne źródła — podkreślił prezes Agencji.
- Są również zbiorniki, które nie są jeszcze dobrze zapełnione, ale ich stan jest już nieco lepszy niż trzy lub cztery tygodnie temu. Obecnie gazu wystarczyłoby nam do późnego lata lub wczesnej jesieni — ocenił Klaus Mueller.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Embargo na rosyjski gaz
Teraz Niemcy muszą kupować gaz od krajów takich jak Katar. Czy w listopadzie, kiedy Niemcy będą oglądać mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze, w tutejszych mieszkaniach nadal będzie przyjemnie i ciepło? - pytał "Zeit".
To już nie jest kwestia tego, żeby tu było miło i ciepło. Nie mogę bowiem wykluczyć, że następnej zimy będziemy musieli obejść się bez rosyjskiego gazu. Niemniej jednak należy mieć nadzieję, że pokój niemowlęcy i dziecięcy w mieszkaniu będzie wystarczająco ogrzewany, lub ten, gdzie leży ktoś potrzebujący opieki. Ale nie wiem, czy w pozostałej części mieszkania może być miło i ciepło — zaznaczył.
Pytany o to, czy obecne embargo na węgiel ma wpływ na wytwarzanie energii elektrycznej, Mueller odparł: Operatorzy elektrowni węglowych już dawno zaczęli znacznie ograniczać udział węgla rosyjskiego. Możliwe jest zastąpienie importu z Rosji bez narażania na szwank naszych dostaw energii elektrycznej.