Koronawirus. Limity gości w Wielkanoc. Rzecznik MZ nie pozostawia wątpliwości
- Te święta będziemy musieli spędzić tak, jak wcześniejsze święta Wielkiejnocy i Bożego Narodzenia - mówi wprost rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Na grudniowych spotkaniach rodzinnych mogło się pojawić maksymalnie pięć osób.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz był gościem Radia Plus, gdzie został zapytany m.in. o zalecenia, lub też obostrzenia na najbliższe święta Wielkanocy.
Wielkanoc w pięć osób
- Na pewno to jeszcze nie będą takie święta, do jakich przywykliśmy, zanim pojawił się koronawirus. Na pewno to będą święta, które powinniśmy spędzić jeszcze w gronie jedynie najbliższych osób - powiedział Andrusiewicz.
- Jeżeli zechcemy, by późna wiosna i wczesne lato były tym okresem, gdy tych obostrzeń będzie coraz mniej, kiedy tego koronawirusa wśród nas będzie coraz mniej i będzie mniejsza transmisja, to te święta będziemy musieli spędzić tak jak wcześniejsze święta Wielkiejnocy i ostatnie święta Bożego Narodzenia - dodał.
Burza o opłatę przekształceniową. Waldemar Buda odpowiada Dariuszowi Rosatiemu
Prowadzący rozmowę chciał jednak konkretnie usłyszeć, co to oznacza dla organizujących spotkania rodzinne. Jakie będą zatem zalecenia na święta wielkanocne, które przypadają na początek kwietnia? - Takie zalecenia, jak były na poprzednie święta, czyli plus pięć osób spoza gospodarstwa domowego - podkreślił Andrusiewicz w rozgłośni.
Przypomnijmy, że ostatnie święta Bożego Narodzenia Polacy mogli spędzić w mocno okrojonym gronie. Na jednym spotkaniu rodzinnym mogło się stawić maksymalnie pięć osób na co dzień niemieszkających w domu, w którym odbyła się impreza.
Innymi słowy: na jedną Wigilię mogło przyjść pięciu gości z zewnątrz. Do tego limitu nie wliczał się gospodarz oraz domownicy.
- Te zalecenia tak naprawdę cały czas nas obowiązują i na pewno na święta nikt nie będzie zdejmował obostrzeń w tym zakresie, ponieważ z tego co widzimy, ta skala wzrostów [zachorowań - red.] może się jeszcze utrzymywać właśnie do granicy świąt, do przełomu marca i kwietnia - tłumaczył rzecznik.
Dodał, że zalecenia na Wielkanoc nie powinny się zmienić. Zastrzegł jednak od razu, że "nie wiemy, co nam wirus pokaże" w najbliższych tygodniach.
Możliwa dalsza regionalizacja obostrzeń?
Od soboty najostrzejszy lockdown obowiązuje w dwóch województwach: warmińsko-mazurskim oraz pomorskim. Rośnie jednak liczba zakażeń SARS-CoV-2 na Mazowszu, dlatego też rzecznik usłyszał pytanie, czy to będzie kolejne województwo dotknięte lockdownem w najostrzejszym wymiarze.
Wojciech Andrusiewicz nie chciał na to pytanie odpowiedzieć wprost. Przypomniał, że minister zdrowia Adam Niedzielski wspólnie z premierem podejmują decyzje na podstawie cotygodniowych wskaźników zachorowań na COVID-19, które przedstawiciele MZ chcą przedstawiać co piątek.
Dopytywany o to, czy zatem przedsiębiorcy działających na terenie województwa mazowieckiego zostaną ponownie "zamrożeni", odpowiedział jednym zdaniem. - Będziemy komunikowali decyzje co piątek - podkreślił Andrusiewicz.
Rzecznik MZ wskazał na znaczący wzrost liczby zakażeń brytyjską odmianą koronawirusa. Andrusiewicz wyjaśnił, że w skali kraju już 25 proc. transmisji tej mutacji.