Problem z liczbą koronerów, którzy stwierdziliby zgon poza szpitalem pojawił się już podczas wiosennej fali pandemii, kiedy wojewoda mazowiecki za pośrednictwem Naczelnej Izby Lekarskiej apelował o zgłaszanie się lekarzy.
Wraz z rozwojem pandemii tych przypadków jest więcej. Ostatnio poszukiwano koronerów choćby w województwie zachodniopomorskim. Sprawa jest na tyle pilna, że rozważano, by do zmarłych wysyłać również dentystów - o czym pisaliśmy w money.pl.
Teraz to wojewoda pomorski szuka lekarzy koronerów - donosi "Gazeta Wyborcza". Ilu dokładnie? Na ten moment zapotrzebowanie jest na pięciu lekarzy i pięciu kierowców, którzy będą wozić lekarzy do przypadków - wynika z dokumentu udostępnionego przez Urząd Wojewódzki.
Możemy z niego wyczytać, że "szacunkowa ilość zgłoszeń w okresie od 1 stycznia 2021 r. do 30 czerwca 2021 r. to 360". Tyle właśnie poza szpitalnych zgonów z podejrzeniem koronawirusa przewidują urzędnicy.
Wojewoda nie określił w dokumencie stawki, na jaką mogą liczyć lekarze za stwierdzenie zgonu. Jednak, jak pisaliśmy wcześniej w money.pl. standardowa stawka to 738 zł za za jednorazowe stwierdzenie zgonu oraz sporządzenie karty zgonu osoby podejrzanych o zakażenie koronawirusem. Za pozostawanie w gotowości do wezwania lekarz zwykle otrzymuje 49 zł.
Urząd wojewódzki będzie płacił także kierowcy lekarza koronera, a także sfinansuje dekontaminację pomieszczeń, w których przebywała zmarła osoba.
Lekarz będzie miał również obowiązek "przejęcia do zagospodarowania zgodnego z obowiązującymi aktami prawnymi, odpadów medycznych zakaźnych wytworzonych w związku z wykonywaną funkcją".
Lekarz będzie musiał być dyspozycyjny. Usługa będzie realizowana przez całą dobę we wszystkie dni w tygodniu, (w dni wolne od pracy, niedziele i święta)wraz np. z całodobową dostępnością numeru telefonu pod którym będzie można dokonać zgłoszeń.