W czerwcu UE wprowadziła zakaz importowania z Rosji drogą morską rafinowanych produktów ropopochodnych od lutego 2023 r. i ropy naftowej od końca grudnia br. Sankcje obejmą prawie 90 proc. importu ropy z Rosji do Europy.
To właśnie na wiosnę ma uderzyć Europę najgorszy kryzys diesla - pisze Bloomberg. I tak już napięta sytuacja podaży na kontynencie się pogorszy. Zapasy stanowią kluczową ochronę przed takimi zakłóceniami, a kiedy się wyczerpią, istnieje większy potencjał zmienności rynkowej.
Tymczasem, jak wynika z analiz firmy konsultingowej Wood Mackenzie zapasy diesela będą gwałtownie spadać pod koniec zimy. Na wiosnę osiągną w północno-zachodniej Europie najniższy poziom od co najmniej 12 lat - podaje Bloomberg.
Kryzys odczujemy wszyscy, ceny diesla wzrosną. Możliwości przesyłu ropy naftowej w Europie są już zbyt małe. W portach ARA (Amsterdamie, Rotterdamie i Antwerpii - przyp. red.) wolumeny paliw są niewystarczające, a dostawy ze Stanów Zjednoczonych incydentalne - wyjaśniał Arkadiusz Kamiński, ekspert zarządu PKN Orlen podczas Debaty Kampanii Polska Chemia "Plan awaryjny dla Polskiej Chemii".
- Jeżeli chodzi o diesel, to możemy go dostarczyć z sektora ARA (Antwerpia, Rotterdam, Amsterdam), możemy także z USA, natomiast USA trzeba traktować incydentalnie. Z kolei rejon ARA to nie są wystarczające wolumeny. Trzeba odwrócić się na Bliski Wschód i na Azję - podkreślał Kamiński.
Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), licząc łącznie konsumpcję sześciu gatunków paliw płynnych, w I półroczu 2022 r. zużyto ich w kraju 17,8 mln m sześc. Stanowiło to wzrost w stosunku do I półrocza 2021 r. o blisko 1,5 mln m sześc.
Według oficjalnych źródeł z importu pochodziło 6,7 mln m sześc., co stanowiło 38 proc. wielkości rynku. "Ilość paliw sprowadzonych do kraju z zagranicy przewyższyła ubiegłoroczną o 7 proc." - informowała POPiHN.