— Trzeba działać tam, gdzie rolnicy ponoszą największe koszty. Dziś rolnicy ponoszą największe koszty na nawozy, dlatego nawozy — jako jeden z komponentów całego procesu tworzenia żywności — będą naszym pierwszym elementem tarczy antyputinowskiej — powiedział premier na piątkowej konferencji. Zapowiedział dopłaty dla rolników.
Kurs Azotów reaguje na zapowiedź premiera
Premier zaznaczył, że rząd zabiega też na forum UE o to, aby możliwa była pomoc publiczna dla producentów nawozów.
Na plan rządu od razu zareagował kurs państwowej Grupy Azoty, największej w Polsce spółki chemicznej, będącej jednym z największych producentów nawozów w Europie. Akcje Azotów drożały po zapowiedzi premiera o ok. 4 proc. do godziny 12.00.
Kurs spółki podskoczył do okolic 38,60 zł, w szczytowym momencie do 38,80 zł - to najwyższy poziom od jesieni 2019 r. Warto jednak odnotować, że w grudniu 2021 r. przez chwilę walory firmy warte były ok. 38 zł, nie dobiły jednak wówczas do takiego poziomu, jak teraz.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Grupa Azoty jest obecnie drugim największym w UE producentem nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Jej największym udziałowcem (33 proc.) jest Skarb Państwa. Zapytaliśmy spółkę o ocenę planów rządu - czekamy na odpowiedź.
Plan rządu to odpowiedź na apele rolników, którzy jeszcze przed wojną w Ukrainie chcieli dopłat do nawozów, których ceny bardzo szybko rosły w ślad za cenami gazu. Rolnicy mówili nawet o rynkowym kryzysie, który przełoży się na kolejne podwyżki cen żywności. Wojna w Ukrainie tylko pogorszyła i tak już trudną sytuację - polski rzad jednak, jak zadeklarował, potrzebuje zielonego światła od Komisji Europejskiej na wprowadzenie mechanizmu pomocowego.