"Limit cen (paliw) zdał egzamin i dlatego przedłużymy go o kolejne trzy miesiące" – oznajmił Orban w przemówieniu podsumowującym ostatni rok. Limit cen paliw, wprowadzony w związku ze wzrostem cen energii, obowiązuje na Węgrzech od połowy listopada - cena benzyny 95-oktanowej oraz oleju napędowego nie może przekraczać 480 forintów (6,05 zł) za litr.
Premier Orban ogłosił też, że system ulg i świadczeń prorodzinnych zostanie poszerzony, nie podał jednak szczegółów. Zapewnił również, że wzrost wynagrodzeń na Węgrzech będzie wyższy niż inflacja.
Orban chwali swój rząd za walkę z kryzysem
Według Orbana Węgry z powodzeniem przetrwały kryzys związany z pandemią i wyszły z niego silniejsze niż wcześniej.
Wymieniając posunięcia rządu poprawiające sytuację ludności, wspomniał m.in. o przywróceniu trzynastej emerytury, zwolnieniu z podatku dochodowego osób poniżej 25. roku życia i podniesieniu pensji minimalnej o 20 proc.
Zaznaczył, że podjęto walkę z inflacją, wprowadzając limit cen paliw i niektórych artykułów spożywczych, oraz zamrożono odsetki kredytów hipotecznych na poziomie z końca października.
Ocenił, że wysokie ceny energii będą się utrzymywać jeszcze przez lata, ale Węgry zabezpieczyły się przed tym, zawierając z rosyjskim koncernem Gazprom długoterminowe porozumienie na dostawy gazu.
Wybory na Węgrzech
Podkreślił, że stawka wyborów 3 kwietnia jest bardzo wysoka. Ostrzegł, że w razie zwycięstwa opozycji powyższe zdobycze będą zagrożone, podobnie jak polityka migracyjna obecnego rządu. Według niego opozycja otworzyłaby granice Węgier i stworzyła w kraju "społeczeństwo otwarte".
Nawiązując do hasła kampanii rządzącego Fideszu – "Węgry idą do przodu, a nie do tyłu" – ocenił, że pod rządami jednego z liderów opozycji, obecnego burmistrza Budapesztu Gergelya Karacsonya, węgierska stolica się nie rozwija. "Oni idą do tyłu" – powiedział.
Na Węgrzech w sobotę oficjalnie rozpoczęła się kampania wyborcza przed wyborami parlamentarnymi. Sojusz Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) zmierzy się w nich po raz pierwszy ze zjednoczoną opozycją, którą tworzy sześć partii: Koalicja Demokratyczna (DK), Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP), narodowy Jobbik, ekologiczna partia Polityka Może Być Inna, liberalne Momentum oraz liberalno-ekologiczny Dialog.
Najnowsze sondaże wskazują raczej na wygraną Fideszu-KDNP. Ośrodki Tarsadalomkutato i IDEA wykazują poparcie Fideszu-KDNP na poziomie odpowiednio 51 i 48 proc., a opozycji 43 i 44 proc. Jednakowe poparcie dla obu stron zmierzył instytut Republikon – po 47 proc.