Litwa, Łotwa i Estonia planują odłączyć się od systemu BRELL (wspólnego porozumienie w sprawie systemu elektroenergetycznego państw bałtyckich, Rosji i Białorusi), co ma nastąpić 8 lutego. W czwartek w Wilnie uruchomiono zegar odliczający czas do tego wydarzenia.
Minister energetyki Litwy Dainius Kreivys podkreślił, że to kluczowy krok dla niezależności energetycznej kraju. Połączenie z europejską siecią zwiększy bezpieczeństwo narodowe. - Tak jak świętowaliśmy wyjazd ostatniego rosyjskiego żołnierza z Litwy, tak samo 8 lutego będziemy mogli świętować niepodległość energetyczną – zapewnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Transformacja energetyczna państw bałtyckich zakłada połączenie z systemem energetycznym Europy Zachodniej. Dzięki temu Litwa będzie mogła aktywnie uczestniczyć w unijnym rynku energii elektrycznej. Koszt przedsięwzięcia to 1,6 mld euro, z czego większość pokryje Unia Europejska.
Gotowi na wyzwania
Podczas czwartkowej uroczystości odsłonięcia zegara obecni byli także przedstawiciele Łotwy i Estonii. Politycy zapewnili, że są przygotowani na ewentualne rosyjskie prowokacje.
- Wszyscy mamy plany A, B, C. Jesteśmy gotowi - powiedział łotewski minister klimatu i energii Kaspars Melnis. Transformacja energetyczna to nie tylko akt polityczny, ale także strategiczny krok w kierunku bezpieczeństwa.