Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. AKL
|
aktualizacja

Lockdown. Dwie wizje w rządzie

50
Podziel się:

Ostry lockdown z zamknięciem ludzi w domach na przynajmniej dwa, a najlepiej cztery tygodnie, lub obostrzenia dotyczące mobilności, ale bez zamykania firm - takie dwie wizje walki z epidemią ścierają się teraz w rządzie. Szala przechyla się ku tej drugiej opcji.

Lockdown. Dwie wizje w rządzie
Ostrego lockdownu jak wiosną raczej ma nie być. Ale decyzji na razie nie ma, a sytuacja jest dynamiczna (Getty Images, Omar Marques)

O sprawie pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Za ostrym lockdownem mają się opowiadać doradzający premierowi lekarze i epidemiolodzy. Zamrożenie życia gospodarczego i społecznego kraju miałoby przerwać transmisję wirusa i dać chwilę tak potrzebnego służbie zdrowia oddechu.

Z drugiej strony swoje argumenty forsują przedsiębiorcy zwracający uwagę, że zamknięcie gospodarki spowoduje potężny kryzys i likwidację ogromnej liczby miejsc pracy. Można też się spodziewać bankructw. - Według licznika strat gospodarczych spowodowanych przez Covid-19 już dziś polska gospodarka traci codziennie ponad 660 mln – wylicza Rada Przedsiębiorczości.

Zobacz także: Potrzebne wsparcie dla najemców galerii. "Bez finansowania będą bankrutami"

Jak wskazuje gazeta, powołując się na anonimowego informatora z otoczenia premiera, szef rządu przychyla się raczej do racji przedsiębiorców. - Sytuacja jest dynamiczna, ale żadnej decyzji na razie nie ma. Rząd patrzy dziś przede wszystkim na dane o liczbie zakażeń i zgonów - mówi ów współpracownik premiera.

Jak wskazuje, nawet jeśli narodowa kwarantanna zostanie wprowadzona, to nie będzie tak twarda jak wiosną. – Będzie polegała raczej nie na zamykaniu firm, lecz na dalszym ograniczeniu mobilności obywateli, tak jak to dzieje się np. we Francji. Chodzi o to, żebyśmy w miarę możliwości siedzieli w domach i nie przenosili wirusa – mówi. Może to potrwać 2-3 tygodnie.

Mateusz Morawiecki zapowiadał kilka dni temu, że narodowa kwarantanna może być wprowadzona, gdy liczba zakażeń sięgnie 70–75 na 100 tys. mieszkańców. To ok. 30 tys. zakażeń dziennie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(50)
WYRÓŻNIONE
Misio
4 lata temu
Yyyy nie... Po pierwsze to przedział 26.5-28,6 tysiąca przypadków, a nie 30 tys. Po drugie, my już mamy takie same obostrzenia jak były podczas wiosennego lockdownu. Jedyna różnica polega na tym, że nie zamknięto fryzjerów i salonów Spa. Brednie brednie, brednie...
Rząd do dymis...
4 lata temu
Mam dosyć tego rządu!!!
Rks
4 lata temu
Nie mam zamiaru siedzieć w domu, nie ma podstaw prawnych do takiej decyzji, w konstytucji nie ma czegoś takiego jak narodowa kwarantanna, od marca miałem 11 mandatów za brak maseczki i wszystkie sąd mi anulowal więc nie będę się do tego stosował. Dowidzenia.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (50)
gość
4 lata temu
Jaki lockdown nie ma czegoś takiego w POLSKIM języku
gasdz
4 lata temu
Dzisiaj bylo widac jaka maja strategie walki z lockdownem. Wystarczy wykonywac mniej testow aby nie przekroczyc zapowiedzianej "magicznej" bariery. Dzisiaj mniej o 20 000 testow, za tydzien o 30 000 mniej itd. Smieszne, bo Polsacie dzisiaj nawet nie zajakneli sie ani slowem nad ta kwestia ale standardowo pochwalili jacy to oni sa lepsi od TVPis i TVN :)
Tygf
4 lata temu
Rząd dobrze myśli zamknąć zakłady zwolnienia bankruty a potem wyślę swoich złodziei komorników żaby dokończyli dzieła
grs
4 lata temu
A moze rzad zamknac na 4 tygodnie zobacza co to znaczy, poza tym nie ma podstaw prawnych. Ktos odpowie za łamanie Konstytucji.
MaciekBe
4 lata temu
Zakaz przemieszczania, bez wprowadzenia stany wyjątkowego, jest niezgodny z prawem. Tak więc mogą nam skoczyć na pukiel...
...
Następna strona