"Chciałem kupić komputer z gwarancją rozszerzoną, ale okazało się, że ta usługa jest teraz niedostępna. Zakupy robiłem dokładnie w dniu ataku hakerskiego, o czym nie wiedziałem. Sprzęt udało się zarezerwować, ale o gwarancji mogę zapomnieć. Pracownica sklepu zadzwoniła do mnie w piątek z informacją, że system leży i że nie wiadomo, kiedy uda się usunąć awarię" – taką wiadomość za pośrednictwem platformy dziejesie wysłał do nas czytelnik, który robił zakupy w sieci Media Markt.
Atak i żądanie okupu
Postanowiliśmy sprawdzić, z czego wynikają problemy. Przypomnijmy, tydzień temu cyberprzestępcy wykorzystali oprogramowanie ransomware, aby zdobyć i zakodować dane sieci Media Markt i Saturn. W rezultacie zamknięto systemy informatyczne placówek w Holandii i Niemczech, ale problemy pojawiły także w innych europejskich sklepach sieci, w tym w Polsce.
Za atakiem stoi grupa cyberprzestępców o nazwie Hive. W zamian za odblokowanie zaszyfrowanych danych przestępcy zażądali okupu w wysokości 240 mln dolarów.
Okazuje się, że sieć Media Markt do tej pory walczy ze skutkami ataku hakerów. Nasi czytelnicy informują nas, że strona sklepu nie pokazuje wielu produktów, mimo iż są one dostępne w sklepach stacjonarnych. Jest też problem z dostępnością niektórych usług.
Sieć walczy o przywrócenie usług
Sieć w odpowiedzi na nasze pytania, przyznaje że padła ofiarą "celowego ataku".
- Natychmiast zawiadomiliśmy odpowiednie władze i pracujemy intensywnie, aby wszystkie usługi jak najszybciej były ponownie dostępne bez ograniczeń. Będziemy informować o dalszych działaniach – wyjaśnia Wioletta Batóg, rzecznik prasowy sieci. Rzeczniczka nie potrafi jednak odpowiedzieć na pytanie, kiedy problemy znikną
Atak hakerów nie mógł nastąpić w gorszym momencie. Właśnie rozpoczął się Black Week, czyli czas gorących wyprzedaży i intensywnych zakupów, podczas których Polacy tłumnie ruszają na zakupy a sieci cieszą się z ogromnych zysków.
Black Friday (Czarny Piątek) to coroczne amerykańskie święto konsumpcji, podczas którego sprzedawcy oferują rabaty i promocje. Przypada ono w ostatni piątek listopada, tuż po Święcie Dziękczynienia. Uznawany w Ameryce Północnej za dzień największych w roku wyprzedaży i obniżek cen, jest też kojarzony z rozpoczęciem przedświątecznych zakupów.
Według badania operatora płatności Tpay 90 proc. respondentów planując akcję sprzedażową z okazji Black Friday, chce obniżyć ceny; 30 proc. zapowiada darmową dostawę; a 20 proc. zamierza zaoferować bezpłatne, dodatkowe produkty lub usługi.
Z kolei co dziesiąty sprzedawca ma w planach przekazanie klientom kodów rabatowych; nikt natomiast nie planuje wydłużenia czasu na zwrot towaru lub jego wymianę. Nie widać również rozróżnienia pod względem wysokości okazji cenowych w zależności od typu klientów – zarówno dla nowych, jak i stałych, wszyscy sprzedawcy (100 proc.) planują takie same promocje, a najwięcej sklepów deklaruje, że będą one rzędu do 30 proc. (40 proc. odpowiedzi). Obniżki cen w ogóle nie planuje 10 proc. badanych sprzedawców.
Najwięcej przedsiębiorców (60 proc.) chce wprowadzić akcje promocyjne w swoich sklepach w terminie 26–29 listopada, tj. od piątku do poniedziałku włącznie, a 20 proc. – podczas Black Week, czyli 22–28 listopada.