Jak informuje portal katowice24.info, w stolicy województwa śląskiego trwają intensywne przygotowania do defilady wojskowej, którą władza zaplanowała na 15 sierpnia, czyli święto Wojska Polskiego.
Przedstawicielom resortu obrony nie podobają się m.in. ekrany akustyczne wzdłuż al. Roździeńskiego, gdzie ma stanąć trybuna VIP.
- To absurd. Przecież te ekrany porośnięte są zielenią, która powoli, ale skutecznie zaczyna je zasłaniać. Poza tym taki demontaż, a potem ponowny montaż oznaczałby duży wydatek – mówi portalowi jedna z osób znających kulisy przygotowań.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Na tym nie koniec. W pobliżu sektora VIP MON zażyczył sobie usunięcia krzewów. Powód? Jak czytamy w portalu - "źle by to wyglądało w telewizji".
Miasto sprzeciwiło się tym żądaniom, argumentując to nie tylko kwestiami finansowymi, ale również troską o bezpieczeństwo. Podkreślało również, że usunięcie ekranów wcale nie poprawi widoczności, bo w okolicy jest mnóstwo drzew.
Ostatecznie skończy się więc tylko na przycięciu krzewów do wysokości 80 cm oraz usunięciu niektórych rabatek z kwiatami i pojedynczych lamp oświetleniowych przy al. Roździeńskiego. To tam ma być główna część uroczystości 15 sierpnia.
Szczegółowy program defilady jest jednak tajny. Jedno jest pewne - mieszkańcy centrum Katowic będą musieli się liczyć ze sporymi utrudnieniami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl