Joe Biden musi się wycofać - przekonuje brytyjski tygodnik "The Economist". Jak zaznacza, słabe wystąpienie Bidena podczas debaty z Donaldem Trumpem zbliżyło byłego prezydenta i kandydata republikanów do powrotu na fotel w Białym Domu.
Takiego apelu jeszcze nie było. Tygodnik zobrazował go bowiem brutalną okładką - widać na niej tzw. balkonik, używany zwykle przez starsze osoby mające problem z chodzeniem - na którym przytwierdzona jest prezydencka pieczęć, czyli oficjalny herb prezydenta Stanów Zjednoczonych.
"Zdezorientowany staruszek"
"Efektem (tej debaty - przyp. red.) było to, że Biały Dom znalazł się w zasięgu ręki Donalda Trumpa. Nowe sondaże wykazały, że wyborcy w stanach, w których pan Biden musi wygrać, opowiedzieli się przeciwko niemu. Jego przewaga może być zagrożona nawet w niegdyś bezpiecznych stanach, takich jak Wirginia, Minnesota i Nowy Meksyk" - zauważa "The Economist".
Jak pisze tygodnik, "to była męka patrzeć, jak zdezorientowany staruszek zmaga się z przypomnieniem sobie słów i faktów", ale jeszcze gorsze były działania jego sztabu, który próbował zatrzeć niedyspozycję prezydenta, przecząc temu, co dziesiątki milionów Amerykanów widziały na własne oczy.
To zdaniem "The Economist", było "toksyczne", ponieważ "nieuczciwość wywołuje pogardę".
Prezydent i jego partia przedstawiają siebie jako zbawców demokracji. Ich działania mówią co innego - stwierdza tygodnik.
Pod koniec czerwca komitet redakcyjny wpływowego liberalnego dziennika "New York Times" wezwał Joe Bidena do wycofania się z batalii o Biały Dom w zbliżających się wyborach prezydenckich. Jak ocenił "NYT", Biden podczas debaty był "cieniem przywódcy".
Pan Biden był prezydentem godnym podziwu. Pod jego rządami kraj prosperował i zaczynał podejmować serię długookresowych wyzwań. Ale największą przysługą publiczną, jaką mógłby dzisiaj oddać, byłoby ogłoszenie, że nie będzie brał udziału w wyborach - napisał "NYT".
Tuż po debacie z Trumpem Biden zadeklarował, że nie zrezygnuje z walki i będzie ubiegać się o reelekcję. Jednak, jak pisał w środę "NYT", prezydent w ostatnich dniach miał powiedzieć osobie ze swojego najbliższego otoczenia, że zastanawia się nad dalszą walką o prezydenturę. Miał stwierdzić, że "zdaje sobie sprawę, że może nie uratować swojej kandydatury, jeśli nie będzie w stanie przekonać opinii publicznej w nadchodzących dniach, że nadaje się na to stanowisko po katastrofalnym występie w debacie w zeszłym tygodniu" - podał dziennik.
Gubernatorzy murem za Bidenem
Biały Dom po tej publikacji szybko zaprzeczył, że Joe Biden myśli o wycofaniu się z walki o kolejną kadencję. Według amerykańskich mediów w środę wieczorem na prywatnym spotkaniu Biden zapewnił ponad 20 gubernatorów z Partii Demokratycznej, że po zeszłotygodniowej debacie przeszedł badania lekarskie i czuje się dobrze.
Wcześniej rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre unikała bezpośrednich pytań reporterów, którzy chcieli wiedzieć, czy prezydent był badany przez lekarzy od czasu debaty z Trumpem.
24 demokratycznych gubernatorów i burmistrz Waszyngtonu w środę zapewniło, że nadal popierają Joe Bidena w wyścigu prezydenckim. Gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul oświadczyła, że jest przekonana, że Biden wygra wybory. - Bierze w tym udział aby zwyciężyć - stwierdziła.