Na światową, w tym także polską, gospodarkę raz po raz spadają kolejne gromy. Kiedy zaczęliśmy wychodzić z pandemii, zaczęła się wojna. Obecnie Omikron również daje o sobie znać, tyle że w Azji.
Świat otrzymuje wciąż ciosy
Od czasu wybuchu epidemii koronawirusa w Wuhan ponad dwa lata temu, chińskie władze do tej pory odnosiły względne sukcesy w minimalizowaniu zakłóceń w swojej gospodarce, szybko opanowując ogniska zakażeń. Jednak jeśli Chinom nie uda się powstrzymać rozprzestrzeniania się wariantu koronawirusa Omikron, wprowadzanie dalszych ograniczeń "antycovidowych" mogłoby przyhamować wzrost gospodarczy w kraju, który jest kluczowym "filarem" globalnego wzrostu gospodarczego.
Do tego, wszelkie możliwe zakłócenia w eksporcie towarów z Chin powodujące światowe niedobory mogą zwiększyć też globalną inflację.
Z badania przeprowadzonego w zeszłym tygodniu przez Bank of America Corp. wśród zarządzających funduszami wynika, że zaufanie do globalnego wzrostu gospodarczego jest obecnie najniższe od lipca 2008 r., a oczekiwania, że będzie stagflacja - wzrosły do 62 proc. Taki właśnie scenariusz rysuje się w Polsce.
Fitch obniża wzrost PKB w Polsce
"Tuż przed wybuchem wojny dane z Polski pokazały mocną gospodarczo końcówkę 2021 r. ze wzrostem PKB 1,7 proc. kdk. (...) Wojna prawdopodobnie wpłynie jednak na zaufanie w biznesie i zwiększy niepewność, co skutkować będzie niższymi inwestycjami krajowymi. Szok inflacyjny obniży również realne dochody. Widzimy wzrost gospodarczy w bieżącym i przyszłym roku na poziomie 3,3 proc., wobec 4,3 i 3,5 proc. poprzednio" - napisano w komunikacie Fitch.
Co ważne, na koniec tego roku eksperci Fitch spodziewają się inflacji na poziomie 10 proc., a na koniec 2023 r. 6,5 proc.
"Gdy napięcia geopolityczne zelżeją złoty powinien nieco się umocnić, co pozwoli ograniczyć inflację w 2023 r., wraz ze spadkiem cen ropy. W odpowiedzi na rosnącą presję inflacyjną NBP podwyższył główną stopę do 3,5 proc. w marcu i zasygnalizował dalsze zacieśnienie w kolejnych miesiącach. Prezes Glapiński zasugerował, że stopy mogą wzrosnąć powyżej 4-4,5 proc., pomimo niepewności wykreowanej przez wojnę w Ukrainie. Nasza prognoza zakłada docelową stopę na poziomie 5,0 proc. w dalszej części 2022 r." - dodano.